Nie da się nie zauważyć, że Marcin Hakiel wciąż nie do końca odnajduje się w roli singla. Odkąd wraz z Katarzyną Cichopek oznajmili, że się rozstali, tancerz próbuje leczyć rany na oczach całej Polski. Mimo wcześniejszych zapewnień o niekomentowaniu zakończonego związku, mężczyzna nieustannie nawiązuje publicznie do tego, co wydarzyło się w jego życiu uczuciowym. Początkowo wypowiadał się jedynie za pośrednictwem instagramowego profilu, jednak ostatnio udzielił głośnego wywiadu, w którym zasugerował, że matka jego dzieci dopuściła się zdrady.
Choć spora część osób, w tym kilka celebrytek, uważa, że Hakiel nie powinien wywlekać małżeńskich brudów, on sam zdaje się coraz bardziej przekonywać do takiej formy radzenia sobie z rozstaniem. Ostatnio udzielił kolejnego wywiadu. Co prawda tematem przewodnim był Światowy Dzień Tańca, ale 38-latek nie omieszkał zahaczyć o relację z Kasią. W rozmowie z Radiem Zet został zapytany między innymi o to, jak poprosić kobietę do tańca. W odpowiedzi ostrożnie nawiązał do początków znajomości z (jeszcze) żoną:
Zawsze warto spróbować, nawet, jak nie jesteśmy mistrzami tańca, to a nuż widelec okaże się, że ta partnerka, którą poprosimy, będzie (...) tą jedyną - mówił na antenie tancerz, który poznał przyszłą żonę wywijając w 2005 roku w "Tańcu z Gwiazdami" i dodał:
Może dzięki temu, że poprosimy ją do tańca, później jakoś w życiu nam się poukłada.
Następnie Marcin zdradził, czym jest dla niego jego pasja i zawód:
Dla mnie taniec to przede wszystkim emocje, wyrażanie siebie, niezależnie od tego, czy tańczymy w parze, czy solo. Chodzi o to, żebyśmy mogli się komunikować między sobą, między widownią i przekazać to, co czujemy - wyznał.
Nie możecie doczekać się następnego wywiadu wylewnego jak nigdy przedtem Hakiela?