Odkąd Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel ogłosili rozstanie po siedemnastu latach związku, media szczególnie uważnie przyglądają się ich poczynaniom. Nie da się zresztą ukryć, że sami zainteresowani nieustannie dostarczają tabloidom nowego materiału. Mowa tu zwłaszcza o Hakielu, który nie tylko rozpoczął nowy życiowy etap z odmienionym wizerunkiem, lecz również przeistoczył się w pełnoprawnego influencera. I tak w ostatnim czasie tancerz coraz chętniej relacjonuje codzienne poczynania w sieci. Marcin chętnie odpowiada także na pytania fanów, nie szczędząc przy tym szczerych wyznań.
Po rozstaniu Marcin Hakiel zdaje się poświęcać całkiem dużo czasu nowym pasjom. Tancerz słucha młodzieżowej muzyki, regularnie wyciska także siódme poty na siłowni i starannie dokumentuje kolejne treningi na Instagramie. W poniedziałek Marcin postanowił po raz kolejny popracować trochę nad kondycją. W tym celu celebryta odwiedził Centrum Sportu i Dietetyki Anny Lewandowskiej na warszawskiej Sadybie.
Podczas treningu w Healthy Center by Ann Hakielowi towarzyszył syn, trzynastoletni Adam. Paparazzi przyłapali tancerza po skończonych ćwiczeniach, gdy wraz z potomkiem opuszczał budynek należącego do Lewej centrum sportowego.
Zobacz również: Marcin Hakiel kusi zdjęciem GOŁEJ KLATY, dywagując przy okazji nad sylwetką: "Chyba muszę trochę przytyć" (FOTO)
Po wyjściu z budynku uzbrojony w torbę treningową Marcin i jego syn dziarskim krokiem pomaszerowali do zaparkowanego nieopodal samochodu. Hakiel najwidoczniej postanowił nieco się orzeźwić po wyczerpujących ćwiczeniach - choć w ostatnich dniach pogoda w Warszawie nie rozpieszcza, tancerz opuścił siłownię ubrany w krótkie spodenki oraz skórzaną kurtkę.
Po krótkim spacerze do samochodu Hakiel zapakował torbę treningową do bagażnika. Następnie wraz z synem wsiadł do pojazdu. Zanim tancerz wyruszył w dalszą drogę, postanowił jeszcze zafundować sobie zdrową porcję węglowodanów i przy okazji zasilić organizm porządną dawką potasu. W tym celu przekąsił więc banana.
Zobaczcie, jak Marcin Hakiel opuszcza siłownię w towarzystwie syna i pałaszuje banana na parkingu.