Znamy już oficjalne wyniki wyborów parlamentarnych i wiemy, którzy kandydaci wkrótce zasiądą w sejmowych ławach. Jak zwykle nie zabrakło niespodzianek, gdyż kilka znanych postaci już do nich nie wróci, jednak politycznych debiutantów zdecydowanie nie brakuje. Jednym z nich jest Marcin Józefaciuk, nauczyciel i prowadzący TVN-owskiego formatu "Nastolatki rządzą kasą".
Marcin Józefaciuk został posłem. Związkom mówi stanowcze "nie"
Jak to zwykle bywa z osobami publicznymi, Józefaciuk budzi zainteresowanie nie tylko ze względu na swoje medialne aktywności. Po emisji wspomnianego show przyznał, że nie wszyscy zareagowali pozytywnie, a niektórzy próbowali nawet interweniować w kuratorium. W sieci z kolei aż huczy od pytań o jego sytuację osobistą. Obok jego imienia i nazwiska najczęściej wyszukiwane są m.in. słowa "żona" czy "partner".
Zobacz także: Ekspert z "Nastolatki rządzą kasą" ma problemy po programie: "Piszą do mnie, zgłaszają do KURATORIUM"
Jeżeli więc byliście ciekawi, czy Marcin jest z kimś związany, to postanowił osobiście odnieść się do sprawy. Odpowiedź na to pytanie jest jednak nieoczywista, bo choć ten jest singlem, to nie wyobraża sobie żyć w związku i mówi o tym wprost. Na łamach "Wysokich Obcasów" odnosi się do sprawy tak:
Jestem zatwardziałym singlem - przyznaje. Mam za sobą kilka związków - dwa były szczególnie intensywne. W jednym zostałem mocno zraniony. Drugi się rozpadł, bo zdałem sobie sprawę, że to nie dla mnie. W moim odczuciu bycie singlem to wolność wyboru, a związek to podporządkowanie, na które nie ma we mnie zgody. Nie sądzę, aby mogło się to zmienić.
Co więcej, Józefaciuk wskazuje, że nie czuje potrzeby posiadania "drugiej połowy" i ucierpiałaby na tym jego niezależność.
Nie czuję potrzeby posiadania kogoś. Po długim okresie singlowania chyba za mocno by mi przeszkadzało, gdyby ktoś układał swoje skarpety w moim domu albo - co gorsza - próbował wpłynąć na to, jak ja je układam. (...) Czasem wydaje mi się, że związek to wypełnienie czasu wieczorami i w weekendy, czyli wtedy, gdy nie ma pracy, która zajmuje większość życia i jest jego celem. Ja takiego wypełniania nie potrzebuję. Nie przeraża mnie powrót do domu, w którym nie czeka drugi człowiek - stwierdza wprost.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert z "Nastolatki rządzą kasą" nie chce być w związku. Tak mówi o reakcjach
Jednocześnie nauczyciel - a wkrótce również poseł - przyznaje, że świat jest coraz wyraźniej konstruowany tak, aby spełniać oczekiwania par, a nie singli. Dziś, gdy młodzi nie są w kwestii związków tak konserwatywni, jak ich dziadkowie czy rodzice, on także postanowił uciec społecznym normom. Nie uniknął natomiast trudnych pytań ze strony rodziny, jednak szybko postawił sprawę jasno.
Przez długie lata słuchałem - szczególnie od babć i cioć - pytań w stylu: "Marcinek, kiedy ty się ustatkujesz?", "Kiedy w końcu kogoś sobie znajdziesz?". Najgorzej było oczywiście w czasie rodzinnych spotkań. Pamiętam jedno Boże Narodzenie, gdy spokojnie i stanowczo powiedziałem bliskim, że na moim ślubie bawić się na pewno nie będą. Wyjaśniłem, że nie zamierzam się z nikim wiązać i dobrze mi tak, jak jest. Podkreśliłem, że nie chcę więcej pytań o związki.
Od głębszej relacji, jak twierdzi, woli codzienne spotkania z ludźmi i pomoc potrzebującym. Jest też mocno zaangażowany w swoją pracę oraz w bieganie, które jest jego największą pasją. Jak mówi, "do tego nie trzeba związku", a on nie zamierza robić nic wbrew sobie.
Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.