"M jak miłość" od wielu lat bawi i żywo interesuje Polaków. Jedna z najpopularniejszych polskich oper mydlanych dała też wieloletnią pracę aktorom, którzy znani są głównie z występów w tym tasiemcu. "Emka" zapewniła popularność między innymi Katarzynie Cichopek czy braciom Mroczek. Mimo że popisy aktorów przed kamerą wielokrotnie były przedmiotem dyskusji, to rodacy i tak uwielbiają przygody rodziny Mostowiaków. O umiejętnościach aktorskich tym razem postanowił wypowiedzieć się Cezary Morawski, który w kilku sezonach wcielał się w rolę ojca Zduńskich, Krzysztofa.
ZOBACZ: Serialowy ojciec Mroczków z "M jak miłość" uważa braci za SŁABYCH aktorów: "Oni nawet NIE GRAJĄ"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cezary Morawski ocenia grę aktorską braci Mroczek
W rozmowie z "Tele Tygodniem" były dyrektor Teatru Polskiego ocenił grę braci Mroczek, nie żałując im przykrych słów. Stwierdził między innymi, że tak właściwie to nie grają przed kamerą, a jedynie się przed nią pojawiają.
W pewnym momencie podjęli decyzję, że zostają i grają dalej. Zresztą nawet nie grają. Po prostu dają się filmować jako Mroczki. Oczywiście w międzyczasie nauczyli się pewnych zachowań przed kamerą, ale to nadal są Mroczki przez nią podglądani - mówił.
Marcin Mroczek reaguje na wypowiedź Morawskiego
Wypowiedź aktora najwyraźniej dotarła do braci Mroczek, bo Marcin udostępnił na swoim Instastory dość wymowne zdjęcie. Na fotce widać bowiem braci Mroczek, Katarzynę Cichopek i właśnie Cezarego Morawskiego.
Bez komentarza - żachnął się pod zdjęciem.
Wymownie?