W ostatnich latach kolejne gale oparte na sztukach walki wyrastają niczym grzyby po deszczu. We własnej federacji dobry biznes wywęszył ostatnio Don Kasjo, a niespełna rok temu z przedsięwzięciem organizującym gale typu freak show fight ruszył skonfliktowany z nim Marcin Najman. Pięściarz znany z między innymi "obrony" Jasnej Góry i medialnych sporów z większą częścią show biznesu usilnie promuje funkcjonującą pod "ekskluzywną" nazwą organizację MMA-VIP.
W sobotę odbyła się konferencja prasowa federacji "El Testosterona", podczas której przedstawił jej nowego szefa. Ku zdziwieniu większości nie został nim ani żaden emerytowany bokser, ani znany celebryta. Prowadzenie MMA-VIP Najman powierzył... Andrzejowi "Słowikowi" Zielińskiemu (znanemu też pod nazwiskiem Banasiak), który na wydarzeniu pojawił się w czarnej masce na twarzy. Przy okazji przekazywania informacji skompromitowany bokser nie omieszkał wbić szpili Don Kasjo - włodarzowi Prime Show MMA.
U nas słupów nie ma. W MMA-VIP jest Boss - napisał z przekąsem dumny z siebie Marcin, załączając swoje zdjęcie na tronie oraz fotografię, do której zapozował z gangsterem, który niegdyś stał na czele gangu pruszkowskiego.
Jak można się domyślić, pod publikacją, za pomocą której 42-latek pochwalił się współpracą ze Słowikiem, zawrzało.
Ale nie wstyd Panu takiemu porządnemu i uczciwemu człowiekowi, który bronił Częstochowy zadawać się ze zbrodniarzem i jeszcze go promować?;
Bujasz się z kryminalistą, a w niedzielę bronisz kościołów? Esencja polskiego katolicyzmu;
Fotografujesz się z uśmiechem na ustach i robisz interesy z człowiekiem, który krzywdził ludzi, a może nawet mordował. Weź się zastanów, co ty robisz i czy warto promować takie osoby. Potem się okaże, że coś wam pójdzie nie tak i wyłowią cię z rzeki. Promowanie bandytów to idiotyzm;
Co za rynsztok i patologia. Kryminalista właścicielem federacji MMA. Mam nadzieję, że nikt nie obejrzy waszych gal. Wstyd z kimś takim być na jednym zdjęciu, a co dopiero współpracować;
Ta gala zasługuje chyba na tytuł największej żenady tego roku. Ciężko będzie pobić to gó*no
To jest obrzydliwe! - grzmią licznie poruszeni użytkownicy Twittera.
Głos zdążył zabrać także Krzysztof Stanowski, który jak większość od jakiegoś czasu ma z Najmanem na pieńku.
Trzeba być naprawdę idiotą, by współpracować i publicznie chwalić się współpracą z gangsterem, przestępcą i bydlakiem. Mam nadzieję, że firmy, które tam się reklamują robią to po raz ostatni - napisał dziennikarz.
Przypominamy, że były mąż "Słowikowej" został skazany na sześć lat więzienia za kierowanie gangiem pruszkowskim. Był również oskarżony o zlecenie zabójstwa generała Marka Papały, jednak z tych zarzutów został ostatecznie oczyszczony. Na wolności przebywa od 2013 roku, bowiem w międzyczasie odbywał karę za wymuszenia rozbójnicze z lat 90. W 2017 roku mężczyzna znów naraził się wymiarowi sprawiedliwości. Tym razem aresztowano go między innymi pod zarzutem wyłudzania pieniędzy z podatku VAT. Wyszedł z aresztu po wpłaceniu 400 tysięcy złotych poręczenia majątkowego.
Idealny kandydat na partnera biznesowego?