Marcin Prokop od lat uchodzi za jednego z najbardziej lubianych celebrytów. Prezenter zaskarbił sobie sympatię widzów dzięki charyzmie, dystansowi do otaczającej go rzeczywistości i poczuciu humoru. Dziennikarz raczej rzadko mierzy się z hejtem, ale jak się okazuje, nawet jemu zdarzy się czasem przeczytać uszczypliwy komentarz na swój temat...
W sylwestrowy wieczór Prokop zamieścił na Facebooku życzenia noworoczne i podzielił się fotką z łodzi, chwaląc się przy okazji niezłą formą fizyczną. Wpis był utrzymany w lekkim tonie i raczej nikt nie powinien czuć się urażony jego treścią...
Wpływając w nowy rok z podniesionym masztem, winszuję nam wszystkim, aby 2022 był lekki jak moja dzisiejsza odzież i zdrowy jak ryby, pląsające pod kilem. A poza tym życzę wam i sobie: (...) abyście nie skończyli jak ci, którzy są tak biedni, że jedynym, co mają, są pieniądze (...), abyście kochali i byli kochani, bo to jedyne, o co tak naprawdę warto w życiu walczyć. No, może jeszcze o miejsce w kolejce do cukierni w lizbońskim belem, gdzie sprzedają najlepsze na świecie babeczki z budyniem - napisał.
Z jakiegoś powodu post prezentera zirytował jednego z internautów, który wypomniał celebrycie, że ten... ma pieniądze.
Cwaniak z oddali, z kasą, który nie musi liczyć od 1go do 1go - frustrował się "fan" w sekcji komentarzy.
Tę kasę Ci oczywiście ukradłem. I dlatego masz w życiu pod górkę, sierotko - odparł niewzruszony Prokop.
Dobry sposób na radzenie sobie z hejterami?