W sobotę na łamach "Super Expressu" pojawiły się doniesienia, jakoby obsadę programu "Mam Talent" czekały większe zmiany. Według ustaleń tabloidu z ekipą miały pożegnać się aż cztery osoby: Marcin Prokop, Michał Kempa, Małgorzata Foremniak i Jan Kliment. Informator medium twierdził, powołując się na jedną z wysoko postawionych osób w stacji, że o swoją pozycję może być spokojna tylko Agnieszka Chylińska. Warto jednak przypomnieć, że Kempa już kilka miesięcy temu opowiadał o odejściu z formatu.
Szefowa Lidia Kazen uważa, że tylko ona przyciąga widzów i budzi emocje. Posadę jurora mają stracić Małgorzata Foremniak i Jan Kliment. Do zwolnienia są też prowadzący Marcin Prokop i Michał Kempa. Format będzie całkowicie odświeżony i zyska nowe twarze - twierdziło źródło dziennika.
Zobacz: Media donoszą o zwolnieniach w "Mam Talent". Jeden z gwiazdorów już odniósł się do rewelacji
Marcin Prokop komentuje doniesienia o rzekomym zwolnieniu z "Mam Talent"
Bomba informacyjna została zrzucona, więc przyszedł czas na reakcje samych zainteresowanych. Pierwszy do odpowiedzi wyrwał się Marcin Prokop, który już skomentował sprawę we wpisie na facebookowym profilu. Na początku drwiąco odniósł się do kilku z ostatnich publikacji na własny temat, twierdząc, że "wystawiono mu walizki za drzwi" i "wyrzucono go z "Mam Talent"".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potem przeszedł już do sedna i odniósł się do zamieszania - oczywiście w swoim stylu.
Kochane media plotkarskie, których dziennikarską sztukę niezmiernie podziwiam, choćby za to, że potraficie obrócić ze*ranie się muchy owocówki w sadzie pod Wiązowną w krwawy armagedon. Ja rozumiem, że czasami, kiedy u Caroline Derpienski lub byłej dziewczyny Jakuba Rzeźniczaka niewiele się dzieje, musicie się pożywić szołbiznesowym planktonem w rodzaju mojej osoby, ale - na Trygława i Swaroga - jak checie wiedzieć, co słychać, to zadzwońcie. Z serca błogosławię - podsumował.