Po październikowych wyborach parlamentarnych Szymon Hołownia stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w kraju. Lider Polski 2050 już wcześniej był postacią świetnie znaną polskim widzom, jednak dopiero funkcja marszałka Sejmu sprawiła, że jego nazwisko niemal codziennie zdobi medialne nagłówki. Choć obecnie o Hołowni najczęściej mówi się w kontekście kolejnych posiedzeń Sejmu i licznych dyskusji z posłami, Polacy nie zapominają również o jego zawodowej przeszłości. Duża w tym zasługa przyjaciela polityka, Marcina Prokopa, z którym ten przez przeszło 12 lat prowadził "Mam Talent!".
Zobacz: Bestsellery Empiku 2023. Marcin Prokop ZAŻARTOWAŁ na scenie z Szymona Hołowni! Wyszło zabawnie?
Marcin Prokop o Szymonie Hołowni. Zdradził, jak wyglądają ich relacje
Nie jest tajemnicą, że Marcin Prokop dość chętnie publicznie wspomina o wysoko postawionym w świecie polityki koledze, również w "Dzień Dobry TVN". W grudniu ubiegłego roku dziennikarz miał nawet okazję przeprowadzić wywiad z Hołownią w studiu porannego show. Niedawno zażartował też z przyjaciela podczas gali Bestsellerów Empiku. Ostatnio Prokop miał okazję udzielić wywiadu serwisowi Plejada. W rozmowie nie zabrakło rzecz jasna pytań dotyczących jego znajomości z Hołownią.
Choć najnowszy wywiad z Marcinem Prokopem ukaże się dopiero za kilka dni, w poniedziałek w sieci opublikowano kilka fragmentów rozmowy. Dziennikarz Plejady zapytał prezentera, czy polityka zmieniła Szymona Hołownię. Prokop w odpowiedzi zdradził, że nie dostrzegł, by marszałek Sejmu zmienił się na gorsze pod względem towarzyskim. Nie ukrywał jednak, że obecnie ich relacje wyglądają nieco inaczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie możemy już pójść do knajpy, posiedzieć wieczorem przy winku i poplotkować, jak robiliśmy wcześniej. Wchodząc ostatnio do gabinetu Szymona, musiałem schować telefon do specjalnego pudełka, zwanego "szumidłem", w którym zagłuszane są różne sygnały i które zapobiega nagrywaniu rozmów - zdradził w rozmowie z Plejadą.
Dziennikarz Plejady w rozmowie zapytał także Prokopa, jak ten ocenia kolegę z "Mam Talent!" w roli marszałka Sejmu. Gwiazdor TVN nie ukrywał, że jest pod wrażeniem tego, jak jego przyjaciel radzi sobie na sejmowej sali. Zdradził jednak, iż dyskusje Hołowni z posłani nie są czymś, co najbardziej imponuje mu w zachowaniu kolegi. Jak bowiem wyjaśnił, jego zdaniem osoby zasiadające w sejmowych ławach po prostu nie są dla Hołowni "godnymi przeciwnikami".
Większość z nich to ludzie o pośledniej inteligencji, niezbyt lotni, nadrabiający swoje braki ostentacyjną butą, hucpiarstwem i krzykactwem. Nic dziwnego, że Szymon gasi ich jak pety. Dużo bardziej imponuje mi jego umiejętność emocjonalnego wytrwania i zachowania zimnej krwi w okolicznościach, gdzie musi sobie razić całkiem sam - stwierdził.
Prokop o znajomości z Hołownią. Jak się poznali?
W najnowszym wywiadzie Marcina Prokopa nie zabrakło też pytań o jego wieloletnią, zawodową współpracę z Szymonem Hołownią. Prezenter TVN podzielił się kilkoma anegdotami z czasów, gdy we dwóch prowadzili "Mam Talent!". Opowiedział także, jak właściwie zaczęła się ich znajomość. Okazuje się, że wszystko zaczęło się od magazynu "Machina", którego Prokop był niegdyś redaktorem naczelnym. Ponoć gdy usłyszał o Hołowni, który dopiero co opuścił zakon, zaproponował mu napisanie tekstu i to o dość specyficznej tematyce.
Chodziło o to, żeby został na chwilę pracownikiem sekstelefonu (...) i zrobił z tego reportaż wcieleniowy. Chciałem, żeby okiem gościa, który ma dość wyrazisty światopogląd, spojrzał na kompletnie obcy mu świat - zdradził Plejadzie.
Według Prokopa Hołownia z powierzonym zadaniem poradził sobie znakomicie, lecz w związku z problemami finansowymi pisma za swój tekst nie otrzymał zapłaty. Prokop zaprosił go jednak na obiad i tak zaczęła się ich przyjaźń.
Zobacz również: Dorota Wellman i Marcin Prokop rozprawiają o Szymonie Hołowni w śniadaniówce. "Nie chcę wchodzić w TAJEMNICE marszałka..."