Dorota Wellman i Marcin Prokop od lat tworzą jeden z najbardziej rozpoznawalnych telewizyjnych duetów w Polsce. Prezenterzy od przeszło 16 lat wspólnie prowadzą "Dzień Dobry TVN" i nie jest tajemnicą, że przed kamerami czują się jak ryby w wodzie. Podczas kolejnych wydań porannego show Wellman i Prokop ochoczo żartują, a ich wymiany zdań na wizji nierzadko bawią widzów do łez. Mimo wieloletniego doświadczenia prezenterom czasem zdarzają się również wpadki, które oni sami nie pozostawiają bez komentarza.
Zobacz: Wpadka w "Dzień dobry TVN": Marcin Prokop zaczął tańczyć. Dorota Wellman PARSKNĘŁA śmiechem (FOTO)
Wpadka Marcina Prokopa w "DD TVN". Tak zareagowała Dorota Wellman
W czwartek Dorota Wellman i Marcin Prokop po raz kolejny już pojawili się na antenie TVN o poranku. Odcinek programu rozpoczął muzyczny występ, następnie kamera pokazała zaś prowadzących, którzy przywitali widzów i zapowiedzieli "atrakcje" przygotowane dla nich przez ekipę show. Jedną z nich miała być dyskusja dotycząca rosnącej popularności tradycyjnych polskich tańców. Zapowiadając temat, Prokop zaliczył drobną wpadkę, która nie umknęła uwadze Doroty Wellman.
Będziemy państwu opowiadać o powrocie na parkiety dyskotek, wesel i innych potańcówek tradycyjnych polskich tańców. Jedną z przyczyn jest popularność filmu "Chłopy"... - powiedział prezenter na wizji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorota Wellman szybko zareagowała na drobne przejęzyczenie kolegi, nie powstrzymując przy tym śmiechu. Sam Prokop również był wyraźnie rozbawiony własną, niewinną pomyłką.
Nie tyle "Chłopy", ile "Chłopi"... Chłopy to są tu, w studiu. (...) Nowy film, "Chłopy i lalki" - skomentowała ze śmiechem Wellman.
"Chłopy i baby", dobry film - wtórował jej Prokop, po czym dokończył zapowiedź dyskusji o ludowych tańcach. - Już nie popping, już nie locking, już nie disco, teraz oberek, walc i wszystkie inne rzeczy, które wydawały się już dawno przykurzone, lśnią na parkietach i na mostach - dodał.
Na tym jednak żarty w Dzień Dobry TVN" się nie zakończyły. Kontynuując zapowiedź, Wellman nadal śmiała się z przejęzyczenia kolegi, podobnie zresztą, jak on sam. Chwilę później Prokop krótko skomentował całą sytuację, nawiązał także do wcześniejszej wpadki tuż przed prognozą pogody w wykonaniu Bartka Jędrzejaka.
Dobrze jest się zagotować o poranku, chociaż stara telewizyjna zasada mówi, że jak prowadzący się dobrze bawią, to program się nie udaje. Dzisiaj złamiemy tę zasadę. (...) Chłopie, dawaj - powiedział do czekającego już z prognozą pogody prezentera.
Niedługo później Wellman i Prokop gościli w telewizyjnym studiu Dawida Popończyka. Gospodarze show i ich gość rozmawiali wówczas o dzikach i choć cała dyskusja była utrzymana w dość poważnym tonie, w pewnym momencie prowadzący po raz kolejny wspomniał o swym przejęzyczeniu z początku czwartkowego wydania.
A chłopy wśród dzików? Mężczyźni dzicy...? - zapytał.
Zobacz również: "Dzień dobry TVN". Marcin Prokop porównał Dorotę Wellman do Danuty Holeckiej. Nagrano reakcję dziennikarki