Po niczym nieuzasadnionej inwazji na Ukrainę Rosję spotkały surowe sankcje ze strony Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej. W efekcie rosyjskie banki zostały odcięte od międzynarodowego systemu płatności SWIFT, a oprócz tego zaczęto sukcesywnie wykluczać państwo z różnych organizacji i wydarzeń międzynarodowych.
Na radykalną reakcję wobec agresji Putina decyduje się coraz więcej gwiazd, w tym również z Polski. Robert Lewandowski zerwał podpisaną w styczniu umowę z chińskim producentem elektroniki Huawei, rezygnując tym samym z zysku sięgającego do 5 milionów euro. Jest to odpowiedź na doniesienia "Daily Mail", zgodnie z którymi chiński koncern ma wspierać Rosję w ustabilizowaniu sytuacji po cyberatakach, będącymi efektem inwazji tyrana.
Choć firma zdążyła zaprzeczyć tym doniesieniom, na taki sam krok zdecydował się teraz Marcin Tyszka. W poniedziałek uznany fotograf powiadomił za pośrednictwem Instagrama, że - wzorem kapitana polskiej drużyny piłkarskiej - nie chce być kojarzony z chińską marką.
Kocham fotografię, modę, kolor. Jednak są w życiu chwile, gdy wszystko musi zejść na drugi plan. Podjąłem decyzję o zakończeniu współpracy z marką Huawei - poinformował Marcin.
Oświadczenie celebryty spotkało się z nieskrywanym entuzjazmem internautów. Na gratulacje pokusiło się też kilku jego sławnych znajomych, w tym m.in Maffashion, Katarzyna Sokołowska, Łukasz Jemioł czy zwyciężczyni ostatniej edycji "Top Model", Dominika Wysocka.
Brawo! Jestem z ciebie dumny. Ja to szanuję - komentują znajomi z branży.
Podjął słuszną decyzję?