Marcin Tyszka od 16. roku życia zawodowo zajmuje się fotografią i ma na koncie współpracę z najbardziej prestiżowymi magazynami modowymi jak np. Vogue, Vanity Fair, Maire Claire czy L'Officiel. W Polsce jednak największą rozpoznawalność zdobył jako juror w programie "Top Model", w którym występuje od prawie dziesięciu lat. Niektórzy pamiętają go również ze słynnego już "Woli i Tysio na pokładzie"
Przez lata przed obiektywem Marcina Tyszki pozowało wiele gwiazd show biznesu - zarówno tych polskich, jak i zagranicznych. Z niektórymi fotograf do dziś pozostaje w przyjacielskich relacjach. Do tego grona Tyszka z pewnością może zaliczyć Małgorzatę Kożuchowską, z którą zna się prawie 20 lat.
W związku z tak długim stażem znajomości fotograf niejednokrotnie czuł się w obowiązku opowiadać dziennikarzom o tym, jaka aktorka jest prywatnie. W swoich publicznych zwierzeniach Tyszka nie tylko wychwalał jej naturalność i ostre poczucie humoru, lecz również zdolność do wypicia "niejednej butelki prosecco".
Przypomnijmy: Kożuchowska jest wściekła na Tyszkę? "Małgosia potrafi wypić niejedną butelkę prosecco"
Po niedawnym finale "Top Model" fotograf udzielił krótkiego wywiadu "Faktowi". Podczas rozmowy dziennikarz postanowił zapytać Tyszkę, która z jego znanych przyjaciółek - Joanna Krupa czy Małgorzata Kożuchowska - lepiej sprawdza się podczas wspólnego imprezowania. Marcin przyznał, że w związku z narodzinami małej Ashy-Leigh modelka będzie zmuszona trochę zwolnić tempo. Przy okazji postanowił jednak przypomnieć światu, jak potrafi bawić się Małgorzata Kożuchowska.
"Małgosia potrafi wypić troszkę szampana i odpiąć wrotki. Zdarzyło się, że tańczyliśmy na stole i to wcale nie była szósta rano, tylko 17, stara knajpa w Lizbonie. To takie wspomnienia, o których kiedyś będzie można napisać książkę - wyznał dziennikarzowi.
Myślicie, że z Kożuchowska doceni jego szczerość?
Zobacz również: Szczery Tyszka: "Czasem wyglądam jak bezdomny"