Margaret przez ostatnie miesiące zupełnie zmieniła swój wizerunek i zaskoczyła opinię publiczną kilkoma ciekawymi deklaracjami...
Jestem uduchowiona, a substancje psychoaktywne pozwalają w ten stan mocniej wejść. Tak jak medytacja czy joga. I do all of it - mówiła niedawno w wywiadzie dla Ofeminin.
Zobacz też: Natchniona Margaret w kwiecistym wianku radośnie oznajmia: "Jest mi błogo JAK PO EMCE codziennie"
Gdy piosenkarka zaczęła wrzucać do sieci zdjęcia, na których prezentowała nieco wychudzone i blade ciało, fani zaczęli się niepokoić, czy jest z nią wszystko w porządku. Pojawiły się też doniesienia, że artystka cierpi na depresję, lecz w piosence Przebiśniegi, zdementowała te doniesienia. Teraz przyznała, że rzeczywiście nie było z nią najlepiej, ale już "wyleczyła ten stan".
Zobacz też: TYLKO NA PUDELKU: Znajoma Margaret dementuje pogłoski o jej rzekomej depresji: "Jest BARDZO SZCZĘŚLIWA"
Wokalistka niebawem wypuści piosenkę Xanax, która ma być zapisem "przemiany", której doświadczyła. Wyjaśniła to w nagraniu zapowiadającym singiel zamieszczonym na Instagramie.
Xanax. Jesień 2019. Utwór powstał niedawno, bo był odtworzeniem tych wspomnień. Ciekawe, że jak ja byłam w tym najgorszym stanie, to absolutnie nie chciałam się przyznać do tego, że jest źle i wtedy pisałam superwesołe piosenki. A kiedy ten stan wyleczyłam, dopiero wtedy byłam gotowa do jakiegoś takiego podsumowania, którym jest ta piosenka - wyznała Margaret.
Najgorsze było to uczucie, że wszyscy mówili, że zwariowałam, a ja miałem wrażenie, że właśnie nie zwariowałam i że właśnie walczę o normalność, ale przychodziły takie momenty, że "Boże, może jestem wariatką jednak. Może wszyscy mają rację, może zwariowałam?" - dodała artystka.
Jesteście ciekawi, co jeszcze zdradzi w szumnie zapowiadanym utworze?