Trzeba przyznać, że w ostatnich latach Margaret zaliczyła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w rodzimym show biznesie. Małgorzata Jamroży zaczynała jako szafiarka i "dziewczyna z sąsiedztwa", żeby po pewnym czasie przeistoczyć się w "kolorowego ptaka" i fankę osobliwych strojów à la Lady Gaga. Gdy gwiazda rozstała się z TVP, wizerunek Małgosi raz jeszcze ewoluował: piosenkarka polubiła hip hopowe brzmienia, co znalazło odzwierciedlenie również w jej stylizacjach.
Choć artystka na jakiś czas wycofała się z życia publicznego, 29-latka nie przestała nagrywać piosenek, w których w końcu mogła wyrazić "prawdziwą siebie". Dzięki jej nowym numerom dowiedzieliśmy się, że długo dręczyły ją stany depresyjne wywołane trudną do zniesienia presją. Oprócz tego wyjawiła, że lubi środki psychoaktywne, które pozwalają jej głębiej wejść w duchowość, a jej sposobem na szczupłą sylwetkę jest seks.
Dla fanów twórczości Jamroży mamy niestety smutną wiadomość: wbrew temu, co mówiła latem, zwyciężczyni nagrody EMA 2020 dla Najlepszego Polskiego Artysty nie wyda w tym roku długo zapowiadanego albumu. Wokalistka podkreśliła, że za jej decyzją stoi głównie trudna sytuacja w kraju wywołana pandemią, a przede wszystkim "nieudolność rządu w walce z koronawirusem". Celebrytka przypomniała też o zamachu na wolność kobiet przez orzeczenie TK ws. aborcji. Obszernemu postowi towarzyszyły zdjęcia Margaret z protestu, na których dzierży w dłoniach transparent z wiele mówiącym napisem "No Future".
Guys, mam dziś dla Was dwie bardzo istotne informacje - napisała. Po pierwsze mam dla Was nowy numer, który nagraliśmy wspólnie z @kukonogf jeszcze latem, kiedy szambo wybiło w naszym kraju po wyborach, a decyzję o tym żeby go wypuścić teraz, w przeddzień Święta Niepodległości, podjęliśmy po tym jak nasz rząd postanowił, tym razem w środku szalejącej pandemii, uderzyć w kobiety i odwrócić uwagę kolejnym społecznym podziałem od własnej nieudolności w walce z wirusem.
Po drugie właśnie w związku z sytuacją epidemiologiczną, zamkniętymi sklepami, brakiem możliwości spotkań z Wami, produkcji teledysków i innych działań, które mieliśmy dla Was zaplanowane, zdecydowaliśmy o przeniesieniu premiery płyty na 12 lutego 2021 licząc, że do tego czasu świat choć trochę wróci do normy. Nie oznacza to że zwalniamy tempo - wręcz przeciwnie! Przez cały ten czas będę Wam dawać nową muzę zarówno z płyty jak i innych projektów w których biorę udział. W lutym widzimy się już twarzą w twarz a nie wirtualnie! Jesteśmy w tym razem i liczę, że 2021 to będzie jednak bright future!
Piosenka, którą przy okazji pochwaliła się Margaret, również nosi tytuł No Future. Singiel ma bardzo mocny tekst - między innymi o "rozkładaniu nóg" przez Polskę.
Disco polo tu na full leci z fur
Słoma leci z butów i spod kół
Moja Polska jest zmęczona rozkładaniem nóg
Słowami jak widłami przerzucamy gnój
Miał być letniak a nie znowu wkurw
Kolejna zwrotka że niedobrze mi jest tu
Lepsze jutro znów, a tak to żyj jak żul
Czas zamienić polski złoty na funt
Niektórzy zaczęli spekulować, czy "zamiana złotego na funt" nie oznacza czasem, że Margaret myśli o wyprowadzce do Wielkiej Brytanii...
Myślicie, że byłoby to dopełnienie jej "manifestu"?