Margaret zdążyła nas już przyzwyczaić, że na tle branżowej konkurencji zamierza wyróżniać się nie tylko muzycznymi aranżacjami, ale również odważnymi i niekiedy wręcz obrazoburczymi stylizacjami prezentowanymi w teledyskach wideo i największych scenach w kraju. W swoim repertuarze artystka ma już między innymi strój inspirowany żyrandolem oraz kostium seksownego Pikachu. Nikogo nie zdziwiło więc, kiedy do tej osobliwej kolekcji dodała kolejną ciekawostkę.
Tym razem Margaret postanowiła dostarczyć wrażeń w ramach imprezy Open'er. Gwiazda wystąpiła na scenie w pozornie mało nadzwyczajnym zestawieniu neonowego body z luźnymi jeansami. Po nieco dokładniejszej inspekcji w oczy rzuca się jednak umiejscowiony przy rozporku spodni gigantyczny penis z misternie ułożonych kryształków.
Zgodnie z oczekiwaniami taka kompozycja spotkała się z mieszanym odbiorem publiki. Niektórzy docenili pomysłowość i poczucie humoru Margaret, a inni uznali wielkiego penisa na jeansie za przekroczenie wszelkich granic.
Penis na spodniach? W jakich czasach ja żyję/ Słabe spodnie/ Porażka stylizacyjna/ Obrzydliwe - pisali ci nieco bardziej oburzeni fani na profilu Margaret.
A co Wy sądzicie o członku na spodniach Margaret?