Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|

Maria Dębska wspomina małżeństwo z Marcinem Bosakiem: "Zaciskałam w nocy zęby..."

301
Podziel się:

W najnowszym wywiadzie Maria Dębska otworzyła się w temacie zakończonego kilka miesięcy temu małżeństwa z Marcinem Bosakiem. Aktorka opisała, jak wyglądało podejmowanie decyzji o rozwodzie oraz to, jak się wtedy czuła.

Maria Dębska wspomina małżeństwo z Marcinem Bosakiem: "Zaciskałam w nocy zęby..."
Maria Dębska szczerze o małżeństwie z Marcinem Bosakiem (AKPA, YouTube)

Pod koniec minionego roku w mediach zaczęły pojawiać się doniesienia na temat rozstania Marii DębskiejMarcina Bosaka. Nie minęło nawet pół roku od tych informacji, a okazało się, że aktorski duet, który pobrał się w 2020 roku, jest już po rozwodzie.

Jak dotąd ekspartnerzy niechętnie mówili publicznie o nieudanym małżeństwie. Co prawda Marii zdarzyło się kilkukrotnie nawiązać do rozwodu, wyznając na przykład, że cieszy się życiem singielki, bowiem "nikt do niej nic nie mówi", ale raczej nie chciała się w tę kwestię zagłębiać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Kurzopki" i kulisy rozstania Warnke ze Stramowskim

Nieco bardziej otworzyła się dopiero podczas ostatniej rozmowy z Magdą Mołek. Zanim jednak doszła do sedna, postanowiła opowiedzieć o tym, jak funkcjonowały jej nowoczesna mama i konserwatywna babcia oraz jaki miały na nią wpływ. Po przedstawieniu złożonej historii kobiet ze swojej rodziny i wspomnieniu rozstania rodziców w końcu odniosła się do decyzji o swoim rozwodzie, która, jak się okazuje, była okupiona m.in. nieprzespanymi nocami:

(...) Każdy pisze swoją historię, każdy ją musi przeżyć na nowo i kiedy ja stanęłam przed taką decyzją w swoim życiu, to oczywiście echo tego wychowania właśnie, żeby przetrwać, żeby za wszelką cenę wytrzymać, żeby zacisnąć zęby, co robiłam przez wiele lat i nie tylko w przenośni, ale też zaciskałam zęby w nocy bardzo mocno i w wielu sytuacjach swojego życia, żeby wiesz zdusić to i otrzeć te łzy w kuchni i wrócić uśmiechniętą, że przyszedł taki moment, w którym po prostu ja poczułam, że jakby wewnętrznie dojrzałam i to się wydarzyło właśnie wtedy, kiedy podjęłam decyzję o tym, żeby po prostu się rozstać - wydusiła z siebie w cyklu "W moim stylu", nie ukrywając, że sytuacja była dla niej wyjątkowo trudna:

Co było, jak pewnie wiesz, jakimś podobno jednym z najbardziej stresujących wydarzeń w życiu, zaraz po śmierci bliskiej osoby. I tak było.

Maria wyznała jednocześnie, że rozstanie zadziałało na nią zbawiennie. Podkreśliła, że dziś nie odbiera rozwodu jako porażki:

Po raz pierwszy poczułam, że jestem tak blisko siebie i że podejmuję decyzję megatrudną. (...) Czy to jest porażka, czy to po prostu lekcja... Teraz wiem, że to była bardzo, bardzo trudna lekcja.

W dalszej części rozmowy ujawniła, że korzysta z terapii, dzięki której zdołała poradzić sobie z poważnymi życiowymi zmianami.

(...) Mnie zapytała kiedyś terapeutka, bo też w sumie myślę, że to jest ważne, żeby to powiedzieć - bez tego bym w ogóle nie dała rady, bez terapii. Ona mi zadała pytanie, czy w tej sytuacji mówisz, że się uwalniasz czy uciekasz. Bo ja cały czas mówiłam o ucieczce, a to jest jednak tak, że to jest uwolnienie i powrót do siebie - mówi szczerze, dodając, że początkowo nie było jej lekko:

(...) Miałam taki moment, pamiętam, tuż po rozwodzie, że sobie pomyślałam: "Boże, czemu mi nie wyszło?". Czułam się, wiesz, że przegrałam. Mimo że miałam 31 lat, to myślałam, że to jest koniec - wspomina i daje do zrozumienia, że aktualnie miewa się doskonale:

(...) No gdybym tej drogi nie przeszła, to byłabym gdzieś, nie wiem, pływała wciąż, dryfowała, a nie stała na własnych nogach. A teraz na nich stoję.

Doceniacie szczerość Dębskiej? Myślicie, że Bosak wkrótce opowie o rozwodzie ze swojej perspektywy?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(301)
WYRÓŻNIONE
Dafne
2 lata temu
Laska rozbiła rodzine, odbila faceta matce jego dzieci i teraz ma byc bohaterką bo postawiła na siebie i rzucila go jak bylo ciezko po roku małżeństwa. Dżizys serio?!
Zuza
2 lata temu
Tyle słów a tak mało treści. Biedna zaciskała zęby. Było brać singla...
Kam
2 lata temu
Może to prawda że nie z buduje się szczęścia na cudzym nieszczęściu…
Czytelnik
2 lata temu
Mówi tak jakby była mężatką 25 lat, a tak naprawdę rozwiodła się po dwóch latach..
Widzka
2 lata temu
To po co był ten ślub
NAJNOWSZE KOMENTARZE (301)
Btw, od 35 la...
4 miesiące temu
Nie chcę spłycać, ale jak masz słabe obiady w domu - to jesz na mieście.
Aaa
9 miesięcy temu
Bosak ma strasznie dziwne spojrzenie. Tak jakby chciał przeszyć się wzrokiem..
Niki
9 miesięcy temu
I po co takie śluby. Człowiek się wiąże a po czasie okazuje się że to nie to i wtedy zaczynają się te procedury, wywlekanie brudów przed obcymi i wydawanie kasy na sądy i prawników. Nie masz ślubu to rozstajesz się i po sprawie. Obcy ludzie nie grzebią w twoim życiu
kks
2 lata temu
ja ja ja moje mi po mojemu beze mnie dla mnie ...
Bjoergen
2 lata temu
Ale bełkot
FDBFFG
2 lata temu
JA JA JA ,MOJE DZIECIŃSTOW MOI RODZICE MOJE PSYCHOTERAPIE, MOJE DOJRZEWANIE, MOJA LEKCJA BO PRZECIEŻ TO MOJE, TO PO CO SIĘ W OGÓLE WIĄZAĆ
Aniołekdragon
2 lata temu
No cóż... Za wszystko w życiu trzeba zapłacić... A to co dajesz, wróci z podwójną siłą..Uwielbiam takie osoby, które nie mają zasad ani szacunku dla cudzych uczuć, ale gdy same zostaną zranione, nie omieszkają opowiadać o tym ze łzami w oczach. Ach, jakie to życie jest dla nich okrutne...
ha, ha, ha......
2 lata temu
Oj, jako facet Bosak wam tego tytułu nie daruje :-)))
Bbbb
2 lata temu
On leczył depresję, wziął winę na siebie. Po co ona o tym rozprawia?
greta
2 lata temu
bosak po co ci to było?
Anja
2 lata temu
czemu jakoś nie ufam tej Dębskiej ..... hmm może dlatego, że jeszcze przed ogłoszeniem rozpadu małżeństwa randkowała Gdyni z innym
Źałosne,
2 lata temu
najważniejsze dla tej Pani, że zaistniała i dostała reklamę Apart w miejsce lewej i wieniawy
Ann
2 lata temu
Ale dali słabe zdjecie Mołek — to jest niefajne
Piotr
2 lata temu
Ona winna?? A on niewinny??
...
Następna strona