Trwa ładowanie...
Przejdź na
Ignacy Węgrzyn
Ignacy Węgrzyn
|

Maria Konarowska ujawnia kulisy rozstania z ojcem swojej córki: "Ludzie się zmieniają"

87
Podziel się:

Maria Konarowska w Walentynki ogłosiła rozstanie z ojcem swojej córki. Teraz pojawiła się w programie "Halo tu Polsat" i opowiedziała nieco więcej o decyzji dotyczącej zakończenia relacji. Nie ukrywała, że nie jest to łatwy proces.

Maria Konarowska ujawnia kulisy rozstania z ojcem swojej córki: "Ludzie się zmieniają"
Maria Konarowska ujawnia kulisy rozstania z ojcem córki (AKPA, Instagram)

Tegoroczne Walentynki nie dla każdego były świętem miłości. To właśnie 14 lutego Maria Konarowska postanowiła ogłosić w mediach społecznościowych rozstanie z ojcem swojej córki. Aktorka znana z "Pierwszej miłości" podkreśliła wówczas, że mimo zakończonej relacji partnerem, nadal tworzą rodzinę dla dobra dziecka.

Długo nie byłam gotowa. Nie byliśmy właściwie gotowi, mówić o naszym postanowieniu. Ale dzisiaj święto miłości, a miłość jest o prawdzie, więc oto nasza prawda w nieszablonowej odsłonie miłości i rodziny. Parę miesięcy temu podjęliśmy decyzję o rozstaniu. Decyzja ta była wynikiem długiego procesu naszych starań o związek, które nie przyniosły nam poczucia szczęścia. Rozstaliśmy się w pełnym szacunku do siebie, w zgodzie i w miłości - pisała aktorka na Instagramie.

Maria Konarowska ujawnia kulisy rozstania

Po kilku dniach od szczerego wyznania na Instagramie, gwiazda nieco więcej o rozstaniu z ojcem swojej córki opowiedziała w trakcie wizyty w "Halo tu Polsat". Maria Konarowska wyznała, że mimo zakończonej relacji, wciąż stara się utrzymywać dobre relacje z byłym partnerem. Zaznaczyła jednak, że rozstanie to wymagający proces.

Ten proces jest bardzo długi i on nadal trwa, bo jesteśmy rodziną. To nie jest tak, że dwoje ludzi się spotyka, zakochuje, a później twierdzą, że "dziękuję". Jak nie ma rodziny, to można się pożegnać, pojechać do Tajlandii, przemyśleć swoje życie, wrócić i zacząć od nowa, a tutaj trzeba troszeczkę więcej mieć tego serca otwartego, empatii, czułości na wszystkie decyzje, na wszystko, co się wydarza - tłumaczyła aktorka.

Ludzie się zmieniają, może chcą czegoś innego, coś się wydarza w ich życiu, ale czy to oznacza, że kończy się miłość, zwłaszcza jak jest dziecko i rodzina? No nie, bo nasze wspólne dobro nadal jest kluczowe - dodała podczas wizyty w śniadaniówce.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(87)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Anna C.
8 godz. temu
Ładnie wygląda,fajnie się starzeje np.w porównaniu z Muchą wygląda na 10 lat mniej.
Janka
7 godz. temu
Czas po urodzeniu dziecka jest trudny .....dla mężczyzny! Tak tak i pisze to kobieta. Dla mnie jako matki był trudny bo miałam masę nowych obowiązków w większości wykonywałam je sama a mąż w pracy. Ale ja wiedziałam ,że muszę dać radę i dałam a mąż ...narastała w nim frustracja o to ,że ja po całym dniu z dzieckiem , przygotowaniu obiadu, zmyciu naczyń, posprzątaniu domu, prasowaniu ciuchów ,karmieniu i przebieraniu dziecka ,nie mam siły ani ochoty na zbliżenia i czuł się odrzucony. I tym sposobem ja ledwo żywa a on po pracy wracał ,później odpoczywał na kanapie a na koniec mial foch ,że usnęłam jak usypialam dziecko zamiast się zająć nim...i tak to trwało rok może więcej aż w końcu wybuchł ,że go nie kocham itp... faceci są jak dzieci ,zazdrośni o czas spędzany z dzieckiem ,mało empatyczni - co go obchodzi ,że Ty cały dzień robisz wszystko za niego a on nawet szklanki nie odniesie i nie domyślni,że nie jesteś cyborgiem tylko też masz jakieś granice wytrzymałości. Trzeba z nimi dużo rozmawiać i 200 razy powtarzać także o swoich potrzebach. Ludzie się zmieniają to może i racja ale myślę,że często nowa sytuacja w jakiej się znajdują ich przerasta szczególnie facetów i wtedy łatwiej odejść bo myślą ,że inna poświęci im więcej czasu . U mnie jest dobrze bo nauczyliśmy się z mężem rozmawiać o swoich potrzebach i to normalne,że jako kobieta i mężczyzna inaczej patrzymy na świat, tylko warto przedstawiać sobie nawzajem swój punkt widzenia.
Lola
7 godz. temu
Kim jest, że trzeba ha do tv? Kogo to obchodzi? Przynajmniej ładniejsza od...
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Ehhh
8 godz. temu
Rozstanie w miłości? A co to za nowomowa? Córkę nauczycie, że ludzie się z miłości rozstają?
Typ
8 godz. temu
Ludzie się nie zmieniają, ludzie są nieodpowiedzialni.
Lily
8 godz. temu
Szkoda że ci wszyscy dojrzali inaczej ludzie robią sobie dzieci. Co one są winne? Dlaczego przez egoistycznych rodziców skazane od maleńkości na rozbitą rodzinę.
Ogarnij się
8 godz. temu
Gdyby tak tłumaczyć rozstanie to by można co dwa lata się " zmieniać"
Iza
8 godz. temu
Mam dosyć czytania o rozwodach… o tłumaczeniu się, jakieś psychologiczne teksty… albo się kogoś kocha i żyje do końca życia albo nie bierze ślubu. Nie było kiedyś rozwodów… teraz każdy powód jest dobry. Niby nie ma obrażania partnera ale jakaś szpilka gdzieś tam zawsze jest… z obydwóch stron
NAJNOWSZE KOMENTARZE (87)
Nie rozumiem
2 min. temu
A gdzie rozum przy wyborze partnera? Czym myślicie? Znacie takie powiedzenie: jak sobie pościelesz to tak się wyśpisz? Też jestem żoną, matką i nie wyobrażam sobie braku partnerstwa i odpowiedzialności w związku. Ludzie czym wy się kierujecie, czym myślicie? Kto za was wybiera partnerów?
Enet
27 min. temu
Jak by oni się dobrze z tym czuli, to by nie mieli potrzeby tłumaczenia się. Też tłumaczę się sam przed sobą, że wchodzę na Pudla i piszę komentarze, bo niska rozrywka też ważna etc. W rzeczywistości prokrastynuję i uciekam od problemów, które powinienem rozwiązać. Plus nie zarabiam, tylko tracę czas. Można zastosować tę analogię do nich, ale o i chociaż zarabiają kasę za te wywody.
Zmiennik
44 min. temu
Nie wiem kto to, ale jest mi to obojętne. Na dziecko decydujemy się z odpowiednim partnerem, tyle, żadne tlumaczenie nie wchodzi w grę, to życie, całe życie, a nie zabawa co chwila z innym.
Niete
49 min. temu
Sama wybierałaś sobie partnera i zdecydowaliście się na dziecko, do kogo teraz pretensje? Biedne dziecko, że urodziło się wśród nieodpowiedzialnych ludzi. Z takim podejściem za pół roku będzie następny partner/partnerka. Należy trochę myśleć... głową a nie innymi częściami ciała.
Marta
49 min. temu
Z tej wielkiej przyjaźni ten pan zaraz będzie miał nową narzeczoną i kolejne dzieci, a ona będzie teoretyzowała na temat trwających uczuć i rodziny. A prawda jest taka, że oni mają dziecko, a nie są rodziną, bo nie są w związku🤷🏻‍♀️
Płytki
3 godz. temu
Dlaczego w ogóle kogokolwoek miałoby interesować z jakiego powodu pani Konarowska rozstała się z mężem.
Kola
4 godz. temu
Kto to jest w ogóle? Pierwszy raz słyszę o niej...
tamara
4 godz. temu
kto to jest????
123
5 godz. temu
SKORO TAK sie szanują przyjaznią miłują to po co rozstali....co ona gada
Staruszeczka
5 godz. temu
Ludzie się zmieniają. Axl Rose na przykład zmienił się na lepsze jest sympatycznym starszym dziadziem :)
Gość
5 godz. temu
Czegoś nie kumam..ludzie się zmieniają ale nadal się kochamy ?Skoro się kochają to dlaczego się rozstają.Leje wodę i tyle.
se mla
6 godz. temu
Okropnie wyglada, jakby miala z 56 lat. Maly przysadzisty klops. Tak, ludzie sie zmieniaja, kazda sekunda ich zycia ich zmienia. No ale jak sie podejmuje sprowadzenia dziecka na swiat to by wypadalo je wspolnie wychowac, a nie tylko pierniczyc farmazony, o tym, ze "jestesmy rodzina".
Ot, życie
7 godz. temu
Bez jaj, prawda jest taka,że przyszło dziecko więc skończyło się myślenie tylko o sb a zaczęły obowiązki i życie. Ona po ciąży przytyła,cj.normalne, a on poznał inną, młodszą, atrakcyjniejszą i o to skutek...rozstanie. A teraz standardowo Mańka weźmie się za siebie,schudnie, zmieni fryzurę i za rok znajdzie innego a potem kolejnego i tak będzie jak zawsze. Czyż nie🤷?
Janka
7 godz. temu
Czas po urodzeniu dziecka jest trudny .....dla mężczyzny! Tak tak i pisze to kobieta. Dla mnie jako matki był trudny bo miałam masę nowych obowiązków w większości wykonywałam je sama a mąż w pracy. Ale ja wiedziałam ,że muszę dać radę i dałam a mąż ...narastała w nim frustracja o to ,że ja po całym dniu z dzieckiem , przygotowaniu obiadu, zmyciu naczyń, posprzątaniu domu, prasowaniu ciuchów ,karmieniu i przebieraniu dziecka ,nie mam siły ani ochoty na zbliżenia i czuł się odrzucony. I tym sposobem ja ledwo żywa a on po pracy wracał ,później odpoczywał na kanapie a na koniec mial foch ,że usnęłam jak usypialam dziecko zamiast się zająć nim...i tak to trwało rok może więcej aż w końcu wybuchł ,że go nie kocham itp... faceci są jak dzieci ,zazdrośni o czas spędzany z dzieckiem ,mało empatyczni - co go obchodzi ,że Ty cały dzień robisz wszystko za niego a on nawet szklanki nie odniesie i nie domyślni,że nie jesteś cyborgiem tylko też masz jakieś granice wytrzymałości. Trzeba z nimi dużo rozmawiać i 200 razy powtarzać także o swoich potrzebach. Ludzie się zmieniają to może i racja ale myślę,że często nowa sytuacja w jakiej się znajdują ich przerasta szczególnie facetów i wtedy łatwiej odejść bo myślą ,że inna poświęci im więcej czasu . U mnie jest dobrze bo nauczyliśmy się z mężem rozmawiać o swoich potrzebach i to normalne,że jako kobieta i mężczyzna inaczej patrzymy na świat, tylko warto przedstawiać sobie nawzajem swój punkt widzenia.