Maria Konarowska przez lata miała problem z przykuciem uwagi mediów. Wszystko odmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, kiedy zaszła w ciążę, a swój stan błogosławiony zaczęła relacjonować na Instagramie. Dołączyła wówczas do grona instamatek, które cieszą się w sieci ogromną popularnością. To zaowocowało nie tylko wzmożonym apetytem portali show biznesowych na przecieki z jej życia prywatnego, ale i paparazzi, którzy starali się zrobić apetyczne zdjęcie promieniejącej aktorce.
Niestety, po rozwiązaniu nie wszystko poszło dobrze. Połóg okazał się dla aktorki bardzo trudnym czasem. Pisała wprost, że "łączy się w bólu z mamami, które zmiótł połóg".
Na szczęście Maria Konarowska i jej córeczka Gaja opuściły już szpital, o czym aktorka poinformowała na swoim profilu na Instagramie:
Wychodzimy, a raczej wyszŁYŚMY kilka dni temu...ja wiem, że #INSTAGRAM z zasady jest po to, żeby wszystko dokumentować i postować na już, na teraz, instant 🙌🏻 ale ja w tym momencie na JUŻ i TEARZ to mogę ewentualnie przewinąć, nakarmić, wytulić i pogłaskać 😋🤱Więc z lekkim opóźnieniem, informuję o dwóch sprawach. Pierwsza, że wyszłyśmy, obie zdrowe i raczej codziennie ku lepszemu wszystko się zdaje kierować, a po drugie, ale nie mniej istotne, to chciałam ogromnie podziękować załodze szpitala za szybką interwencję, za opiekę na najwyższym poziomie i za czułość dla Gajeczki 💖 - czytamy pod zdjęciem.
Pudelek życzy dużo zdrowia!