Maria Konarowska jest znana głównie z bycia córką Joanny Szczepkowskiej oraz z kilku seriali i udziału w pierwszej edycji Azja Express. Choć do tej pory nie udało jej się przebić do pierwszej ligi celebrytów, Maria nie ustaje w staraniach. Szczęśliwie, udało jej się przykuć uwagę mediów za sprawą ciąży, którą ogłosiła w czerwcu na Instagramie. Od tamtej pory skrupulatnie relacjonowała przebieg ciąży, a po porodzie opisywała, jak dochodzi do siebie w połogu.
Konarowska wyraźnie ma ambicje na bycie kolejną znaną instamatką. Celebrytka reklamuje już akcesoria dla dzieci, a ostatnio również laktator.
Najnowszą relację na InstaStories nagrała z płaczącą córką Gają na rękach.
"Życie matki wygląda tak, że miałam zrobić instastory, ale za każdym razem, jak brałam telefon, to Gaja robiła co? (tu słychać płacz dziecka)" - pożaliła się Maria. "Wszystkie inspiracje powstawiam za chwilkę, a na razie się musimy potulić, pokarmić i poprzytulać".
Po położeniu córki do łóżeczka Konarowska opowiedziała "zabawną" historię.
"Poszłam do łazienki się trochę podmalować (…), stoję w łazience, robię to, a Oktawian pyta: "czemu się malujesz, gdzie ty wychodzisz?", a ja mówię: "na instastory". No nie wiem, mnie śmieszy" - mówi na nagraniu celebrytka.
Następnie Maria przeszła do reklamowania ubrań dla ciężarnych.
"Już nie jestem w ciąży, jestem mamą i jestem bardzo zmęczona i trudno mi czasem sklecić zdanie. Zaraz wkleję rzeczy, w których chodziłam, kiedy bulbinka była jeszcze w środku... tak tęsknię za tym czasem" - rozmarzyła się Konarowska.
Myślicie, że jako instamatka Maria ma szansę zrobić karierę?