Maria Sadowska, znana piosenkarka i reżyserka, od czterech tygodni zmaga się z problemami zdrowotnymi, przez które wylądowała w szpitalu. Artystka poinformowała fanów o swoim stanie za pośrednictwem Instagrama, gdzie podziękowała za wsparcie i życzenia. Mimo trudności, Sadowska nie traci ducha i apeluje o ostrożność w związku z ostrą odmianą grypy.
Cześć kochani. Leżę już drugi dzień w szpitalu. W szpitalu południowym na Ursynowie. Mam tu świetną opiekę, ale niestety nie polepszyło mi się od ostatniego razu. Jest mi smutno. Dziękuję wszystkim za wszystkie życzonka od was. Nie mam siły nic publikować. Będzie mi miło, jeśli zobaczycie teledysk, który wyreżyserowałam dla Patrycji Markowskiej. Nazywa się "Karminowy". Wybaczcie, że nic nie publikuję, ale na razie po prostu nie mam siły - przekazała artystka.
ZOBACZ: Maria Sadowska TRAFIŁA DO SZPITALA! "Nie polepszyło mi się od ostatniego razu. Jest mi smutno"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problemy zdrowotne Marii Sadowskiej
Sadowska, mimo początkowych objawów, kontynuowała pracę nad filmem "Sami w domu" oraz teledyskiem do utworu Markowskiej. Jednak jej stan zdrowia pogorszył się na tyle, że musiała trafić do szpitala. O problemach zdrowotnych i leczeniu opowiedziała w rozmowie z portalem Kozaczek.
Od 4 tygodni jestem już chora. Na początku miałam tylko kaszel, więc faktycznie chodziłam do pracy, żeby skończyć montaż mojego nowego filmu: "Sami w domu". Ale potem się rozłożyłam w domu. Nigdy w życiu nie byłam tak chora - gorączka, dreszcze, bóle całego ciała, duszności i zero sił. I ciągle taki schemat: tak jakby 3 dni lepiej, a potem znowu 3 dni gorączki - przekazała.
Wasz głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku.
Artystka podkreśla, że mimo antybiotykoterapii, jej stan zdrowia nie uległ poprawie. Testy na obecność wirusa grypy nie wykazały żadnych wyników, co dodatkowo komplikuje sytuację.
W testach na grypę nic mi nie wyszło. Byłam raz na SOR-ze, brałam dwa antybiotyki i nic. Musiałam pierwszy raz w życiu odwołać koncert. Teraz leżę w szpitalu bardzo osłabiona. Apeluję do wszystkich, żeby wrócili do noszenia maseczek i dezynfekowania rąk. Uważajcie na siebie! - skwitowała Maria Sadowska.
Pudelek życzy szybkiego powrotu do zdrowia!