Kilka dni temu media obiegła wieść o śmierci Kamila Durczoka. Niespodziewane odejście dziennikarza wstrząsnęło całym show biznesem, ale przede wszystkim bliskimi 53-latka. Kamila pożegnali publicznie koledzy z branży, ekspartnerka - Julia Oleś oraz była żona - Marianna Dufek.
Tej ostatniej nie mogło zabraknąć na pogrzebie Durczoka, który odbył się w piątek i miał charakter prywatny - podczas ceremonii obecni byli tylko najbliżsi przyjaciele i rodzina.
Po uroczystości pogrzebowej Dufek opublikowała za pośrednictwem facebookowego profilu post poświęcony zmarłemu eksmężowi. A mianowicie - dodała zdjęcie kwiatu anturium z tajemniczą statuetką. Jak wytłumaczyła jednej z ciekawskich internautek, jest to pierwsza nagroda Kamila z 2000 roku - Grand Press dla dziennikarza roku.
Ta nagroda była najważniejsza. To był początek... - wspomina.
Pod fotografią oznaczyła kilku przyjaciół, którym publicznie podziękowała za udział w uroczystości pogrzebowej.
Dziękuję za ważną obecność i za to, co za nami - napisała, wykazując wdzięczność także względem znanego multiinstrumentalisty, Józefa Skrzeka, który odpowiadał za stronę muzyczną wydarzenia:
Tobie - Józiu, za "muzyczną oprawę młodości" i dzisiejszy piękny dar serca.
W Pudelek Podcast ujawnimy, ile Małgorzata Rozenek płaci nam za pochlebne komentarze!