O ustawie "lex TVN", zakazującej właścicielowi TVN i TVN24 posiadania większości udziałów, mówi się od kilku miesięcy. Już samo przyjęcie projektu do dalszych prac odbyło się w skandalicznych okolicznościach za sprawą pamiętnej "reasumpcji" i wywołało szereg protestów społecznych.
Senat odrzucił ustawę, więc rząd postanowił sięgnąć teraz po inne narzędzie i niespodziewanie w piątek zwołał komisję, która "zarekomendowała" Sejmowi, aby ponownie uchwalił "lex TVN". Tak też się stało.
Zobacz: Sejm PRZYJĄŁ "LEX TVN"!
"Lex TVN" przyjęto głosami 225 posłów PiS, 3 posłów Kukiz'15 i niezrzeszonego posła Łukasza Mejzy, który ostatnio jest niechlubnym "bohaterem" głośnej afery.
Wśród głosujących za przyjęciem ustawy był też minister Łukasz Schreiber. Jego żona, Marianna Schreiber, która swoją medialną karierę zaczęła właśnie dzięki TVN-owi, nie rozumie tej decyzji.
Kochanie - czemu?... - napisała zawiedziona celebrytka na Twitterze.
Marianna dodaje, że ma nadzieję, iż prezydent dotrzyma słowa i zawetuje ustawę.
Dzisiejsze przyjęcie ustawy medialnej przez Sejm RP to szczyt. Mam nadzieję, że Prezydent nie podpisze - skomentowała sprawę na Instastories.
Myślicie, że Łukasz Schreiber po powrocie do domu wyjaśni Mariannie, dlaczego zagłosował przeciw wolności słowa?
Zobacz też: Marianna Schreiber na świątecznym zdjęciu z mężem. "Mąż jest tylko zadowolony, JAK MA U BOKU PREZESA"
Kuba Wojewódzki ma obsesję na punkcie Pudelka? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast!