Marianna Schreiber nieustannie podgrzewa atmosferę w mediach społecznościowych, często publikując treści, które wzbudzają kontrowersje. Ostatnio głośno było o jej rozstaniu z mężem. Aktualnie zaś influencerka intensywnie trenuje, przygotowując się do swojej nadchodzącej walki na piątej edycji gali Clout MMA.
W połowie maja Marianna odwiedziła Europarlament. Wówczas cała uwaga internautów skoncentrowała się na jej stroju - ultrakrótka czarna sukienka na ramiączkach z głębokim dekoltem została ostro skrytykowana. Potem celebrytka tłumaczyła się, że był to "celowy zabieg", który miał wywołać "konkretną reakcję".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O kreację Schreiber została zapytana Małgorzata Rozenek-Majdan, która od dawna udziela się społecznie, walcząc o dostęp do in vitro dla Polek i Polaków.
Czytam Twittera i to jest kreacja, która tak naprawdę odbiła się szerokim echem, przede wszystkim na Twitterze. Absolutnie szczerze nie wierzę, że ten cel był założony, że chodziło o to, żeby zwrócić uwagę na ważne rzeczy dotyczące Polski, a nie na zwracanie uwagi na te nieistotne rzeczy. Ja nie neguję niczyjej aktywności społecznej, bo uważam, że każdy ma do swojej ekspresji prawo, tylko tak naprawdę czy ta aktywność społeczna ma miejsce. Wchodząc do Parlamentu Europejskiego, reprezentujemy nie tylko siebie, ale również swój kraj. Nie jestem do końca przekonana, czy to jest obraz Polki, który chcielibyśmy w strukturach Parlamentu Europejskiego pokazywać - komentowała w rozmowie z Plotkiem.
1 czerwca Marianna najwyraźniej znów się nudziła, bo odpowiadała w serii "Q&A" na pytania fanów. I tak też powrócił temat jej stylizacji i uwagi Rozenek.
"Inteligenta, ale weź do siebie słowa M. Rozenek. Zainwestuj w stylistę. Brak gustu" -radził jej obserwator..
Marianna Schreiber odpowiada Małgorzacie Rozenek
Celebrytka odniosła się do słów prezenterki, zarzucając jej, że kreuje swój wizerunek na nieskazitelny, a prawdziwe życie wygląda inaczej.
Wolę być bezguściem, niż wydawać tysiące na stylistów i udawać, że moje życie wygląda inaczej niż w rzeczywistości - psy nie brudzą, dzieci nie rozrzucają zabawek, a ja chodzę w białym garniturze do lasu na grzyby. A tak już poważnie - żyję skromnie i po swojemu -podkreśliła Marianna.
Wyznała, że w przeszłości próbowała przekonać się do korzystania z usług stylisty, ale ostatecznie nie był to jej klimat.
Musiałam się zmuszać do noszenia ubrań, których nie lubię, które mi się nie podobają i w których nie czuję się dobrze. Jestem sobą od wewnątrz i tak samo chce się czuć na zewnątrz - podsumowała.
Małgosia odpowie?