Zakończone już Święta miały dla Marianny Schreiber słodko-gorzki smak. Z jednej strony kobieta nie ukrywała radości, kiedy podczas wieczerzy wigilijnej do drzwi jej mieszkania zapukał Przemysław Czarnecki, z którym, wbrew medialnym spekulacjom, relacja idzie jak po maśle. Mimo niewątpliwie miłych chwil spędzonych w towarzystwie nowego partnera i ukochanej córki, nieustannie przyświecała jej myśl o pierwszym Bożym Narodzeniu w tak okrojonym składzie.
Dziękuję Przemysławie, że przyszedłeś do nas na Wigilię, żebyśmy nie były same - napisała, oznaczając profil wybranka na portalu X.
Uczestniczka walk freakfightowych spędziła drugi dzień Bożego Narodzenia w nieco większym gronie. Z wizytą wpadł do niej Ryszard Czarnecki, który publicznie zaakceptował już nowy związek swojego najstarszego syna. Publicznie podkreślił jego niezależność i samodzielność w podejmowaniu decyzji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marianna Schreiber zacieśnia więzi z ojcem swojego partnera
Celebrytka zdążyła już zyskać pierwsze punkty u (być może) przyszłego teścia. Wychwalając Przemysława pod niebiosa, wspomniała, że "nie patrzy na niego i jego tatę przez pryzmat PiS", wyraźnie dając do zrozumienia, że bliska relacja z byłym posłem nie jest podyktowana jej deklarowaną chęcią osiągnięcia sukcesu w polityce. Mało tego, w jednym z wielu wpisów, jakie znajdziemy na jej profilach społecznościowych, wprost nazwała go "wspaniałym ojcem i ostoją".
Tymczasem Marianna Schreiber postanowiła zaprosić Czarneckiego seniora do świątecznego biesiadowania. Oczywiście w mediach społecznościowych nie mogło zabraknąć wzmianki na ten temat, okraszonej wspólnym zdjęciem. W 4-osobowym gronie spotkali się przy okrągłym stole.
Jeden z internautów spróbował dowiedzieć się, czy autorką fotografii jest 9-letnia latorośl Marianny. Skora do odpowiedzi influencerka wyjaśniła, że za obiektywem aparatu stanęła "żona Pana Europosła". Inni z kolei zwrócili uwagę na brak świątecznych potraw. Najedzona 32-latka szybko skontrowała ten zarzut, bez chwili wahania przyznając, że minisesja zdjęciowa odbyła się tuż po wspólnej kolacji.