Marianna Schreiber próbuje układać sobie życie na nowo i jest na właściwej drodze do zbudowania szczęśliwego związku. Przemysław Czarnecki, w ramionach którego pozowała do pamiętnego zdjęcia na tle kredensu, potwierdził nawet łączące ich bliskie relacje.
W przeddzień wieczerzy wigilijnej, którą celebrytka spędzi wraz z 9-letnią córką Patrycją w ich nowym warszawskim gniazdku, wspólnie oddały się pieczeniu czekoladowego ciasta. Wydawało się, że nic nie będzie w stanie zmącić spokojnej rodzinnej atmosfery. Tymczasem sama zainteresowana po raz kolejny dała upust swojej frustracji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marianna Schreiber znów atakuje byłego męża?
32-latka, której wciąż marzy się przeprowadzka do Pałacu Prezydenckiego, nieraz próbowała zdyskredytować publicznie swojego (wkrótce już byłego) męża. Sugerowała nawet, że Łukasz Schreiber skąpi grosza na utrzymanie ich dziecka. Dotknięty tymi słowami poseł Prawa i Sprawiedliwości natychmiast odsunął od siebie te zarzuty.
Zdaje się jednak, że Marianna Schreiber wbiła ojcu Patrycji kolejną szpileczkę. Ni stąd, ni zowąd na jej InstaStory pojawiły się słowa, które podkreślają, na czym jej zdaniem powinna opierać się miłość rodzicielska.
Ojcem może być każdy. Ale nie każdy może być tatą... - przytoczyła znaną sentencję.
Myślicie, że miała na myśli Łukasza?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Marianna Schreiber z goryczą o pierwszych świętach bez męża: "Należy się pogodzić. Gorzej to przychodzi małym dzieciom..."