Trzeba przyznać, że Mariannie Schreiber w ekspresowym tempie udało się zgłębić zawiłe meandry show biznesu. Obdarzona imponującym wręcz parciem na szkło uczestniczka "Top Model" nawet na chwilę nie pozwala o sobie zapomnieć internautom, a jej pomysłem na siebie jest wzbudzanie kontrowersji. Jak widać, taktyka małżonki ministra PiS przynosi śpiewające rezultaty...
We wtorek Schreiber znów znalazła się na językach całego kraju, a wszystko za sprawą intymnego wyznania. 28-latka pożaliła się na Instastory, że ze względu na odmienne od rodziny małżonka przekonania zmuszona jest spędzić Wigilię w towarzystwie sióstr. Wynurzenia aspirującej celebrytki po raz kolejny rozpętały w sieci burzę.
Na fali popularności niedoszła "top modelka" udzieliła obszernego wywiadu dla Co za tydzień, w którym zdradziła kulisy zaogniającego się konfliktu z familią męża. Na wstępie Marianna odniosła się do poniedziałkowego tweeta o "świętach z siostrami", którym zapewniła sobie upragnioną uwagę. Tym razem nie wdała się jednak w szczegóły, twierdząc, że uchyliła już rąbka tajemnicy "osobom interesującym się polityką".
Rodzina to za duże określenie, bo nie chodzi o całą rodzinę, tylko o jej część - wyjaśniła. Dostaliśmy zaproszenie od teściowej. Celowo napisałam tego tweeta tak, by osoby, które się interesują polityką, wiedziały, o co chodzi. Jest mi smutno, bo widzę, że mąż to przeżywa. Dla mnie największą wartością w życiu jest rodzina, bo tak zostałam wychowana, ale nie wszyscy stawiają to na pierwszym miejscu. Szkoda. Po prostu.
Następnie rozmówczyni uczestniczki "Top Model" chciała wiedzieć, czy Schreiber usiłowała jakoś wpłynąć na ich decyzję i przekonać do zakopania toporu wojennego w tym szczególnym okresie. Niestety, próby Marianny napotkały opór ze strony członków rodziny Łukasza Schreibera.
Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ w tej sytuacji nie ma pola do dyskusji - odparła. Nie wiem, jak to inaczej ująć. Nie mamy takich relacji. Po prostu święta co roku wyglądały tak samo, w tym będą wyglądały inaczej. Jest mi przykro, bo kiedy mówię, że najważniejszą wartością jest rodzina, to przejawia się to w czynach, a nie tylko w słowach.
Moja mama wiele lat po rozwodzie zapraszała tatę na wigilię, chociaż wcale tego nie chciała, ale robiła to dla nas, dla swoich dzieci. Uważam, że niezależnie od tego, jak bardzo się różnimy w wielu kwestiach, jesteśmy rodziną i ten wyjątkowy czas powinniśmy spędzać razem. I to jest zasmucające, że tak nie jest. Szczególnie, gdy patrzę na swojego męża. On jest dla mnie bardzo ważny. Chciałabym, żeby był w tym czasie uśmiechnięty i szczęśliwy.
Małżonka ministra PiS ujawniła też, jak najprawdopodobniej potoczą się u niej zbliżające się wielkimi krokami święta. Możliwe, że po wspólnie spędzonym wigilijnym posiłku ukochany Marianny opuści żonę oraz córkę i samotnie wybierze się do swojej rodziny.
Wstępny plan jest taki, że wigilię spędzimy u mojej najstarszej siostry. A później są dwie opcje: albo zostaniemy sami w domu, albo ja wyjadę z córką, a mój mąż pojedzie do swojej rodziny. Jeszcze do końca tego nie uzgodniliśmy.
Współczujecie jej?
Kuba Wojewódzki ma obsesję na punkcie Pudelka? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast!