Marianna Schreiber za wszelką cenę próbuje podtrzymywać olbrzymie medialne zainteresowanie wokół swojej osoby i w zasadzie trudno jej się dziwić. "Królowa przetrwania" z jej udziałem za kilka dni zniknie ze szklanych ekranów, a wraz z nią vlogi, na których komentuje przebieg wszystkich odcinków. W poszukiwaniu nowego kontentu postanowiła zrobić coś, co wychodzi jej zdecydowanie najlepiej: uderzyła znienacka w kilka postaci ze świata rodzimego show-biznesu, rozliczając ich z mniejszych lub większych aferek.
W poniedziałkowy wieczór celebrytka zamieściła na swoim kanale na YouTube nowy materiał pod typowo clickbaitowym tytułem "Jak kłamią influencerzy?". O dziwo, tym razem postanowiła oszczędzić Agnieszkę Kaczorowską, którą w ostatnich tygodniach niemalże zmieszała z błotem. Nieustępliwa Marianna poświęciła uwagę znanym kierowcom zastawiającym chodniki (przy okazji dziękujemy serdecznie za cytowanie Pudelka!) i influencerkom, które utwierdzają młodych widzów w przekonaniu, że jeśli zdobędą pokaźne zasięgi, wejdą w posiadanie willi za 9 milionów złotych.
Marianna Schreider szydzi z pozornego perfekcjonizmu Małgorzaty Rozenek
Jednym z negatywnych zjawisk wskazanych przez świeżo upieczoną youtuberkę okazało się lukrowanie życia rodzinnego prezentowanego w mediach społecznościowych. Wciąż obecna żona polityka Prawa i Sprawiedliwości spostrzegła, że profil instagramowy Małgorzaty Rozenek nie pokazuje nawet ułamka prawdy o niej samej.
Ona idzie do lasu zbierać grzyby ubrana cała na biało. No kurde, ludzie, kto chodzi tak zbierać grzyby? Kto chodzi z psem z torebką za 20 koła? W sensie ok, to nie jest grzech, niech chodzi, niech ma, super, tylko wyobrażacie sobie, że wychodzicie z psem co 3-4 godziny i za każdym razem musicie się odwalić jak stróż w Boże Ciało? Musicie wyglądać jak gwiazdy Instagrama, pokazać, że "ja mam, Boże, jakby mi ktoś zrobił przypadkiem zdjęcie i ja bym nie miała torebki za 20 tysięcy, to byłoby takie poniżające"? Jakbym zbierała kupę po swoim psie siatką nie z Rossmanna za 5 zł za cały woreczek, tylko za 40 zł z renomowanego sklepu dla zwierząt na Wilanowie? - grzmiała, podając wymyślone przez siebie przykłady.
Marianna Schreiber zaapelowała do innych twórczyń instagramowych, którym zależy na budowaniu silnej relacji z odbiorcami, o to, by prezentowały też trudy dnia codziennego. Jej zdaniem w ten sposób zdecydowanie zwiększą swą wiarygodność.
Bądźmy w tym wszystkim normalni. Jesteśmy rodzicami, pokażmy, że czasami jesteśmy niewyspani, że czasami płaczemy, że jesteśmy zmęczeni, nie mamy czasu wyprasować sterty ubrań, albo po prostu powiedzmy tym naszym widzom, że zatrudniamy kogoś, kto nam pomaga te ubrania wyprasować, ale nie oszukujmy ich i nie wpędzajmy ich w kompleksy - dodała, kończąc temat Małgoni.
Marianna Schreiber krytykuje tuszowanie problemów małżeńskich przez Sylwię i Akopa Szostaków
Ostatni z wątków poruszonych w tym odcinku został poświęcony "parze związanej z fitnessem, która się rozstała". 32-latka dokładnie prześledziła ich profile, z których jawił jej się obraz zakochanych w sobie do szaleństwa małżonków, okazujących sobie miłość podczas wspólnych kolacji, jak też w formie często wręczanych bukietów kwiatów.
Zaczęli opowiadać obydwoje, że tak naprawdę to oni się już rozstawali kilkukrotnie, że chodzili na terapię i w ogóle, ale tak zaczęłam przeglądać ich TikToki i Instagramy i tam nic takiego nie było. Ja nie mogłam wywnioskować, że oni faktycznie mieli jakieś problemy. Dlaczego? Wstydzili się przyznać? Nie... to pewnie chodziło o dobry PR i pieniądze, prawda? No właśnie, wiecie, ile par, małżeństw i innych partnerstw wpędziło to po drodze w kompleksy? Że jak to jest, że partner Ani Kowalskiej nie daje jej po 6 latach małżeństwa kwiatów? Jak to jest? "Ten daje, ale mój nie daje, no cholera jasna, no czemu on nie daje tych kwiatów?". Wydaje mi się, że to wszystko, sama "afera liścikowa", pokazuje, że to, co często widzimy cukierkowe, związki na pokaz, że reklama, która goni kolejną reklamę, wynika z tego, że internet nie lubi czegoś, co jest negatywne, normalne, przeciętne. Internet nie lubi tego, gdy pokazujesz, że masz problem - spostrzegła.
Na zakończenie Schreiber skierowała do swoich widzów ważny przekaz o niewzorowaniu się na życiu innych osób i postępowaniu w taki sposób, by mieć czyste sumienie i móc spojrzeć na swoje lustrzane odbicie bez poczucia wstydu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
