Odkąd Marianna Schreiber liznęła "sławy" dzięki programowi "Top Model", żona byłego ministra PiS nie pozwala o sobie zapomnieć. Słynna atencjuszka robi, co tylko może, by nie wypaść z celebryckiego obiegu i dostarczać tabloidom powodów do pisania artykułów na swój temat.
Żądna sławy pretendentka do miana modelki (a także żołnierki oraz polityczki) dopięła swego i zdobyła rozpoznawalność, przyszło jej za to jednak zapłacić wysoką cenę: wyczerpany ciągłym narażaniem go na pośmiewisko działacz partyjny zdecydował się zakończyć trwające 8 lat małżeństwo, którego owocem jest córka Patrycja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktualnie za pożywkę dla tabloidów służy kiełkujący związek niedoszłej "top modelki" z innym politykiem PiS, Przemysławem Czarneckim. Odkąd para oficjalnie potwierdziła, że jej relacja wykracza poza zwykłą przyjaźń, oboje prześcigają się w miłosnych wyznaniach za pośrednictwem Instagrama. Dzielą się też intymnymi zwierzeniami, które mogliby zachować dla siebie. Internetowy hejt nie powstrzymuje 32-latki przed organizowaniem serii pytań i odpowiedzi, które ewidentnie sprawiają jej wielką przyjemność.
Teraz celebrytka została zapytana o nadchodzące święta Bożego Narodzenia i samopoczucie w związku ze świadomością, że będą to pierwsze święta bez męża. Marianna zasugerowała, że choć sama się już pogodziła z rozstaniem, to nie tak łatwo jest to zrozumieć córce pary.
Są kwestie, z którymi należy się pogodzić, bo nie da się ich zmienić i trzeba je zaakceptować w głowie i w sercu. Gorzej to przychodzi małym dzieciom... I to jest najgorsze... - stwierdziła.
Od zwierzeń dotyczących odmienionej rzeczywistości po rozpadzie małżeństwa Marianna gładko przeszła do instytucji białego związku, który uskutecznia z nowym ukochanym. Celebrytka udzieliła obserwatorce porady, jak radzić sobie z pożądaniem do nowego partnera, gdy jest się w trakcie rozwodu.
Czerpać przyjemność z innych rzeczy. Czyli z rozmowy, ze spaceru, wyjścia do kina, uśmiechu, pomocy, poczucia bezpieczeństwa, końca samotności, zwykłej ludzkiej obecności. Cielesność nie jest wówczas potrzebna i mówię to za siebie - zapewniła.