U Marianny Schreiber sporo się ostatnio dzieje i mowa nie tylko o zawirowaniach w jej życiu prywatnym. Są jednak pewne kwestie, które od lat pozostają niezmienne, w tym oczywiście jej obowiązki w roli mamy. Patrycja wielokrotnie pojawiała się w otoczeniu znanej mamy w mediach społecznościowych i są dla siebie wsparciem na dobre i złe.
Marianna Schreiber zabrała córkę do telewizji. Padły ważne słowa
W niedzielę rano Marianna pojawiła się w programie "Halo, tu Polsat" i tym razem zabrała ze sobą córkę. Pociecha celebrytki wyznała, że święta upłynęły jej "dobrze", a po chwili z rozbrajającą szczerością ujawniła nawet pewną małą tajemnicę.
Pati mówi: "Tylko mamo, nie zdradzaj tajemnicy Mikołaja" - zaczęła Schreiber.
Mogę powiedzieć jedno szczęście, że Mikołaj pod piernikami zostawił mi 10 złotych - opowiedziała jej córka. Byłam grzeczna i dostałam dużo prezentów.
To jest niesamowite, że my zostawiłyśmy ciastka i mleko, ja obudziłam Patrysię o 2. w nocy, bo mieszkamy na parterze, więc słyszałam z ogródka jakieś hałasy. Mikołaj przyszedł i wszystkie ciastka były zjedzone, prawda Pati? - podsumowała Marianna, a Patrycja jej przytaknęła.
Zobacz też: Łukasz Schreiber nie spotkał się z córką w święta? Tak sugeruje Marianna Schreiber. "Wyszło jak wyszło"
Rozmowa Marianny z Maciejem Rockiem i Agnieszką Hyży nie dotyczyła jednak tylko kwestii przyjemnych, bo padło też pytanie o to, czy ta uważa się za samotną czy samodzielną matkę. Odpowiedź okazała się nieoczywista.
Myślę, że jedno i drugie, ale tutaj bym wybrała taki człon z tego wszystkiego, czyli dzielną mamą na pewno. Te wszystkie trudy dnia codziennego, szczególnie od niedawna, które nam towarzyszą, dzielnie dźwigam z uśmiechem na ustach. Wychodzę z założenia, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko i staram się przekazywać Patrycji same pozytywne emocje, choć nie jest lekko pod wieloma względami.
Jakie są trudy dla takiej mamy, która zostaje trochę z dnia na dzień ze wszystkim sama? - dopytała współprowadząca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trudów jest bardzo dużo, ale ja bym chciała zaznaczyć, że też praktycznie sama się na córce skupiałam od jej urodzenia. Męża bardzo dużo nie było w domu, więc praktycznie same spędzałyśmy całe dnie i tak zostało do dzisiaj. Tyle tylko, że w tej sytuacji pod względem finansowym i organizacyjnym, wożenia do szkoły, odbierania, Patrycja ma dużo zajęć dodatkowych... I mamy cudownego pieska, prawda? - dokończyła z nutką optymizmu w głosie, a córka ponownie jej przytaknęła.
Przy okazji dowiadujemy się, że Schreiber lubi rozpieszczać córkę i chce jej dać to, czego sama nie zaznała w dzieciństwie. Patrycja z kolei została zapytana o to, kto jest jej najlepszą przyjaciółką i wybór padł na "taką Natalię z jej klasy" (pozdrawiamy!), ale po salwie śmiechu i krótkiej dyskusji wyszło na to, że to jednak mama zajmuje zaszczytne 1. miejsce, a szkolna koleżanka jest zaraz za nią.
Ona jest jedna, wiadomo, więc chciałabym jej dać wszystko to, czego ja nie miałam, gdy byłam dzieckiem, a wychowałam się w dość trudnych warunkach. Więc nie ukrywam, jest rozpieszczona trochę i pozwalam jej na to - mówiła Marianna.
Ty też jesteś rozpieszczona - dodała córka, znów generując ogólne rozbawienie.
Wzajemnie się rozpieszczacie - podsumowała Agnieszka.
Na koniec rozmowy Patrycja wyznała jeszcze, że na nadchodzące miesiące życzyłaby sobie i mamie "miłości, szczęścia i zdrowości". Marianna z kolei liczy na "dużo siły i wytrwałości".