Mariannie Schreiber udało się dokonać czegoś niemal niemożliwego i w ekspresowym czasie z nikomu nieznanej żony ministra stała się celebrytką. Teraz uczestniczka "Top Model" kuje żelazo póki gorące, nie dając o sobie zapomnieć internautom nawet na chwilę.
W ostatnich dniach Marianna mogła liczyć na wzmożone zainteresowanie mediów swoją osobą, a wszystko za sprawą wynurzeń o konflikcie z rodziną Łukasza Schreibera. Okazało się, że niektórym członkom familii polityka nie odpowiadają poglądy aspirującej modelki (która zresztą sama jeszcze jakiś czas temu była zdeklarowaną przeciwniczką "ideologii LGBT"). W rezultacie małżonki ministra nie zaproszono do jego rodzinnego domu na wspólne święta.
Zgodnie z zapowiedzią, Schreiber spędziła z małżonkiem jedynie wigilię Bożego Narodzenia, by kolejnego dnia pożegnać się z ukochanym i wyruszyć z córką do sióstr. Wcześniej Marianna zdążyła jeszcze zrobić sobie zdjęcie przy choince, na którym wystrojona w czerwona sukienkę tuli się do męża i pociechy. 28-latka klasycznie zorganizowała też na swoim profilu serię pytań i odpowiedzi, w której poruszyła kilka nurtujących jej fanów kwestii. Najpierw udostępniła prześmiewcze komentarze internautów, w których kpili z jej fryzury i różnicy wzrostu między małżonkami.
Tak, nie było świątecznej sesji - zaczęła. Tak, zrobiliśmy zdjęcia na pamiątkę, bo prosiła nas córka. Tak, jestem wyższa, bo stoję w szpilkach, a telefon był ustawiony z mojej strony, a nie po środku. Tak, mam nie do końca ułożone włosy, bo była w trakcie ich układania, kiedy córka zawołała, że: "Zdjęcie, mamusiu, teraz". Tak - zupełnie na to nie patrzę i nie ma to dla mnie znaczenia... dlaczego? Bo jest tyle problemów, że cała reszta to nic... Tak, jest ciężko i nie, nie da się bez polityki... Życzę wszystkim wszelkiego dobra i otwartych serc.
Następnie udostępniła życzenia jednego z instagramowiczów, który wyraził nadzieję, aby Mariannie "starczyło sił do tego wszystkiego, co się dookoła niej dzieje". Niestety wygląda na to, że obdarzona wyjątkowym parciem na szkło pretendentka do miana celebrytki jest obecnie w słabej kondycji psychicznej.
Sił to ja już prawie nie mam - brzmiała dość niepokojąca odpowiedź Schreiber.
Na koniec Marianna podzieliła się refleksją na temat kreowania życia za pośrednictwem Instagrama, czego sama się nie dopuszcza.
Podziwiam ludzi, którzy mają idealne zdjęcia... Nigdy im tego zazdrościłam... Oczywiście, że chciałabym, abyśmy wszyscy wyglądali idealnie jak na obrazku, ale u nas tak się nie da. Na moim profilu nie jest idealnie... Proszę, nie wymagajcie tego ode mnie, bo nie chcę nic udawać...
Też sądzicie, że Schreiber dobrze zrobiłaby dłuższa przerwa od internetu?
Kuba Wojewódzki ma obsesję na punkcie Pudelka? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast!