Marianna Schreiber zaskakiwała wieloma pomysłami na rozwój swojej kariery. Zaczynając z perspektywy kandydatki na modelkę zgrabnie przeszła do pojedynków freakfightowych, po czym planowała związać swoją przyszłość z wojskiem. Od pewnego czasu wygłasza górnolotne hasła, nawet nie kryjąc się ze swoimi wygórowanymi ambicjami politycznymi. Wciąż obecna żona posła Prawa i Sprawiedliwości zamierza odmienić losy naszego kraju, stając w przyszłości na jego czele. Jednym z postulatów głoszonych przez (być może) pierwszą kobietę na stanowisku prezydenta Polski jest... obniżenie ceny kostki masła do 3 złotych.
Odważna w głoszeniu swoich poglądów 32-latka w ostatnich miesiącach coraz częściej zagląda na ul. Wiejską. Ramię w ramię ze swym nowym ukochanym paradowała po sejmowych korytarzach, przeprowadzając rozmowy z przedstawicielami parlamentu, które już wkrótce ujrzą światło dzienne w jej social mediach. Jako nieformalna "dziennikarka" zadbała o swoją oprawę stylizacyjną, świecąc dekoltem w dopasowanej do jej sylwetki łososiowej kiecce.
Marianna Schreiber z uśmiechem na ustach skomentowała swą sejmową stylizację
Celebrytka zebrała mnóstwo nieprzychylnych opinii pod zamieszczonym w piątek filmikiem, na którym prezentowała sukienkę z każdej możliwej strony. Internauci wytknęli jej nieprzemyślany wybór kreacji oraz "brak szacunku dla tak ważnej instytucji".
Wasz głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku
Marianna Schreiber postanowiła odnieść się do wszystkich zarzutów. Nie zamierzając tłumaczyć się ze swych modowych wyborów, uderzyła w polityków, którzy jej zdaniem nie wyrażają troski o przyszłość swojego kraju.
Wiele osób zarzuca mi nieodpowiednie ubranie się do tego miejsca. Mogłabym napisać, "moje ubrania, mój wybór/moja sprawa", ale sądzę, że lepiej, aby te osoby zainteresowały się ludźmi, którzy poprzez swoją działalność polityczną, naprawdę przynoszą Polsce wstyd. Mogłabym tutaj wymienić listę takich osób, ale ta lista niestety byłaby długa - napisała na Instagramie, odwracając kota ogonem.
Uczestniczka 2. edycji "Królowej przetrwania" podkreśliła, że póki co nie przynależy do żadnej partii politycznej. Na koniec swojej obszernej publikacji podzieliła się górnolotną sentencją.
"Jestem Polką, więc mam obowiązki polskie. Są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam im wyższy przedstawiam typ człowieka" - zakończyła swój wywód, przytaczając wypowiedź Romana Dmowskiego z "Myśli nowoczesnego Polaka".
Skuteczna argumentacja?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Odziana w brązową suknię Małgorzata Rozenek lansuje się na POŻEGNALNYM przyjęciu u ambasadora USA