Marietta Witkowska zdobyła upragnioną rozpoznawalność za sprawą udziału w pierwszym sezonie "Hotelu Paradise", gdzie stworzyła parę z Krzysztofem Duckim, z którym nieomal dotarła do finału. Relacja z "Chrisem" nie przetrwała próby czasu, influencerka nie wytrwała jednak na rynku singli zbyt długo i szybko ulokowała uczucia w kolejnym wybranku.
W 2022 roku celebrytka stanęła z Patrykiem Świdkowskim na ślubnym kobiercu, a dwa lata później powitali na świecie pierwszego potomka. Synkowi dała na imię Mikołaj.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lubująca się w aktywności fizycznej celebrytka wzięła sobie za punkt honoru, że jak najszybciej wróci do formy sprzed ciąży. 29-latka wybrała się na pilates zaledwie dwa tygodnie po porodzie.
We wtorek celebrytka pochwaliła się nagraniem z sali treningowej, na którym widać, jak z zaangażowaniem wyciska siódme poty. Gwiazda "Hotelu Paradise" wybrała się na pilates, a ćwiczenia wykonywała pod opieką fizjoterapeuty. Filmikowi towarzyszył obszerny post.
To nie była długa rozłąka za zgodą lekarza i położnej wracamy do formy sprzed porodu - napisała. Czy to nasze treningi pomogły w szybkim powrocie do sprawności? Skromnie śmiem twierdzić, że tak. Czy dlatego poród przebiegł sprawnie? Nie wiem, bo tu reguły nie ma. Ale mam nadzieję, że właśnie między innymi dlatego tak było. Oczywiście każda ciąża, każde ciało jest inne. Ale jeśli ciąża przebiega pomyślnie, nie ma przeciwwskazań do aktywności… NIE BÓJ SIĘ RUSZAĆ.
Tak wczesny powrót Marietty do aktywności fizycznej spotkał się z krytyką jej fanów. Mimo że trenowała pod okiem instruktora, to i tak pod postem influencerki rozpętała się burzliwa dyskusja na ten temat.
Proponuję dowiedzieć się, jak wygląda macica i rana po łożysku po 9 miesiącach ciąży, a dopiero wtedy rzucić się na instagramowy wyścig w powrocie do formy. Nie bez powodu połóg trwa ok. 6 tygodni - szkoda by było zrobić sobie krzywdę z próżności; Co jak co, ale dla mnie przesada. Co to dla organizmu odpoczynek tylko 2 tygodnie; W każdej chwili może się obsunąć macica po 2 tygodniach. Tam jeszcze nie jest do końca wszystko wygojone - pisały.
Rozumiecie ich oburzenie?