W czasach, gdy ruch #MeToo zatacza coraz szersze kręgi, nawet największe gwiazdy show biznesu nie mogą już czuć się bezkarne. Z ogromnym kryzysem wizerunkowym mierzy się aktualnie Marilyn Manson, po tym, jak Evan Rachel Wood wyjawiła, że muzyk przez lata ich związku miał znęcać się nad nią psychicznie i fizycznie.
Po sensacyjnym wyznaniu aktorki coraz więcej kobiet decyduje się przerwać milczenie, przyznając publicznie, że one również miały doświadczyć znęcania się z rąk muzyka. Z ich relacji wynika, że Manson był agresywny, dopuszczał się przemocy i gwałtów, zmuszał do samookaleczeń w imię "paktu krwi", ciął i przypalał, groził, zamykał ofiary w pokoju na klucz, poniżał, zakazywał spożywania posiłków i opuszczania domu.
Nagłośnienie sytuacji już przynosi pierwsze skutki. Okazuje się, że artysta został oficjalnie usunięty ze swojej wytwórni, odwołano też emisje dwóch kolejnych telewizyjnych występów z jego udziałem (Marilyn miał pojawić się w epizodach seriali Creepshow i Amerykańscy Bogowie). W oświadczeniu wysłanym do The Hollywood Reporter wytwórnia Loma Vista Recordings uprzedziła, że nie będzie już promować ostatniego albumu Mansona ani współpracować z nim przy przyszłych projektach.
Prawnicy Warnera już obrali taktykę obronną, przypominając, że w przeszłości Wood wielokrotnie wypowiadała się pozytywnie na temat relacji z gwiazdorem.
Żyjemy w czasach, w których ludzie wierzą temu, co przeczytają w sieci i mają poczucie, że mogą powiedzieć, co chcą, nie przedstawiając żadnych dowodów. Skutki tego mogą być katastrofalne, a przedstawianie informacji nieopartych na faktach jest całkowicie nieodpowiedzialne.
Dzień po wybuchu afery głos zabrał również sam zainteresowany. W oficjalnym oświadczeniu 52-latek uznał zarzuty domniemanych ofiar za "okropne zniekształcenie rzeczywistości".
Oczywiście, moja sztuka i moje życie od dawna są magnesami dla kontrowersji, ale najświeższe oskarżenia są okropnym zniekształceniem rzeczywistości. Moje intymne relacje zawsze były nawiązywane w za obopólną zgodą partnerów o tych samych upodobaniach i zapatrywaniach. Bez względu na to jak - i dlaczego - niektórzy chcą teraz zafałszować przeszłość, to właśnie taka jest prawda.
Teraz Evan Rachel Wood ujawniła, że zostało już wszczęte dochodzenie FBI w sprawie Mansona przez senator stanu Kalifornia, Susan Rubio. 33-letnia aktorka upubliczniła list, który Rubio wysłała do prokuratora generalnego Stanów Zjednoczonych i dyrektora FBI.
Domniemane ofiary podały Marilyna Mansona, znanego również jako Brian Hugh Warner, jako sprawcę krzywd. Proszę, aby Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych natychmiast spotkał się z domniemanymi ofiarami i poprowadził dochodzenie w sprawie tych oskarżeń - napisała Rubio. Jako osoba, która przeżyła przemoc w rodzinie, a teraz opowiada się za ofiarami w roli ustawodawcy stanu Kalifornia, dzielę wspólną traumę wynikającą z emocjonalnej, psychologicznej i fizycznej kontroli ze strony sprawcy.
Myślicie, że to koniec kariery Marilyna Mansona?