Brak bielizny na czerwonym dywanie to już nawet nie moda, ale powoli norma. Wycięte kreacje i głębokie dekolty sprawiają, że gwiazdy rezygnują z biustonoszy i stringów, aby wyglądać seksowniej. We wtorek w auli Wydziału Fizyki Politechniki Warszawskiej Marina Łuczenko wystąpiła w bardzo modnym obecnie czarnym kombinezonie.
Piosenkarka pozowała fotoreporterom eksponując drapowany dekolt. Wyraźnie widać było, że nie ma na sobie biustonosza.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.