Marina Łuczenko-Szczęsna była jedną z tegorocznych gwiazd na Sylwestrze organizowanym w Zakopanem przez TVP. Przed rozpoczęciem występu na jednym z telebimów pojawił się również jej mąż, Wojciech Szczęsny, który zapowiedział koncert swojej żony i jednocześnie powiedział, że żałuje, że nie może jej osobiście wspierać.
Zobacz też: Edyta Górniak SPOTKAŁA SIĘ z Justyną Steczkowską po koncercie sylwestrowym. Zdradziła, co jej powiedziała...
Chwilę później jednak wszystkich czekało ogromne zaskoczenie. Pod koniec występu Mariny Wojciech Szczęsny pojawił się na scenie z ogromnym bukietem czerwonych róż, który wręczył swojej żonie.
Szczęsny i Marina rozmawiali z Black Eyed Peas
Na Sylwestrze Marzeń z TVP oprócz Mariny Łuczenko-Szczęsnej i innych polskich wokalistów mogliśmy również oglądać zespół Black Eyed Peas. Po zakończonym występie popularnej grupy muzycznej Wojciech Szczęsny i jego żona spotkali się z członkami Black Eyed Peas. Muzycy przyznali się wówczas Szczęsnemu, że podczas meczu kibicowali Argentynie, jednak jego postawa na polskiej bramce zrobiła na nich ogromne wrażenie - takie informacje podał "Faktowi" jeden z informatorów z otoczenia Szczęsnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Black Eyed Peas zachwyceni występem Mariny
Członkowie Black Eyed Peas dopytywali również Szczęsnego o to, jak udało mu się obronić karnego Messiego. Wokaliści nie kryli także zachwytu występem Mariny. Informator powiedział "Faktowi", że zespołowi Black Eyed Peas bardzo podobały się układy choreograficzne oraz wokal Mariny. Co więcej, podobno sam Will I Am chciał nawet przymierzyć jej kurtkę. "Fakt" donosi jednocześnie, że Marina Łuczenko-Szczęsna dostała zaproszenie do multimedialnego studia zespołu Black Eyed Peas.