Marina Łuczenko nie mogła ostatnio narzekać na nadmiar wolnego czasu. Zaledwie kilka dni celebrytka wybrała się na Stadion Narodowy, by wspierać reprezentację Polski podczas meczu z Belgią. Celebrytka dopingowała męża z trybun w towarzystwie Patricii Kazadi, starannie dokumentując rzecz jasna wspólne kibicowanie w mediach społecznościowych.
W piątkowy wieczór Marina Łuczenko po raz kolejny zafundowała sobie wychodne, które tym razem jednak było dla niemałym wyzwaniem. Tego wieczora odbył się bowiem wieczór panieński jej przyjaciółki, piosenkarki Rozalii. Jako że wokalistka mianowała Marinę swoją świadkową, ta przed imprezą bez wątpienia miała sporo na głowie. Łuczenko oraz przyjaciółki panny młodej dołożyły wszelkich starań, by impreza była niej prawdziwie niezapomnianym przeżyciem.
Marina nie zapomniała udokumentować wieczoru panieńskiego przyjaciółki za pośrednictwem Instagrama. Celebrytka zaprezentowała obserwatorom m.in. ujęcia stołu suto zastawiony apetycznie wyglądającymi przekąskami i okolicznościowymi dekoracjami, osobiście zadbała także o udekorowanie kieliszków szampana porcjami waty cukrowej. Po wielkim wejściu panny młodej panie oficjalnie rozpoczęły zabawę. Na początku imprezowiczki zaszyły się w przystrojonym masą dekoracji mieszkaniu, gdzie wzniosły toast i zrobiły sobie pamiątkowe zdjęcia. Następnie cała gromadka ruszyła zaś w miasto.
Panna młoda i jej towarzyszki miały okazję bawić się na specjalnie wynajętej z okazji imprezy barce. Będąc na pokładzie, panie beztrosko szalały na parkiecie, popijając szampana, pozując do pamiątkowych zdjęć i nagrań oraz przechadzając się przed obiektywem niczym zawodowe modelki. Panna młoda imprezowała wystrojona w biały kostium z odkrytymi ramionami, Marina podobnie jak pozostałe uczestniczki wydarzenia postawiła zaś na kreację w odcieniu różu.
Zobacz również: Marina Łuczenko KATUJE Wojciecha Szczęsnego przebojami ze swojej płyty: "Radia nie słuchamy, bo NIE GRAJĄ Mariny"
Rejs barką nie był jednak jedyną atrakcją, jaka tego wieczora czekała pannę młodą. Po zachodzie słońca impreza przeniosła się bowiem do różowej limuzyny. Marina nie zapomniała pochwalić się w sieci nagraniami z przejażdżki luksusowym pojazdem, pokazując, jak w towarzystwie panny młodej popija drinki i podśpiewuje ulubioną piosenkę. Następnie imprezowiczki odwiedziły jeden z modnych warszawskich klubów. Co ciekawe w pewnym momencie wieczoru panieńskiego dołączyła do nich także Joanna Opozda, która nie zapomniała uczcić tego faktu, robiąc sobie zdjęcie z Rozalią oraz Mariną.
Oprócz licznych InstaStories Marina upamiętniła wieczór panieński Rozalii, publikując w sieci specjalne nagranie z najważniejszymi momentami imprezy. Celebrytka nie ukrywała, że bawiła się znakomicie, choć nie ominął jej stres związany z rolą świadkowej.
Wieczór Panieński @rozaliiaaa. Mimo tego, że bardzo się stresowałam organizacją jako świadkowa - to bawiłam się genialnie. Kto ma już za sobą organizacje "WIECZORU PANIEŃSKIEGO"? - dopytywała fanów.
Na szczęście panna młoda doceniła jej starania. Świadkowa na medal - zachwalała przyjaciółkę pod nagraniem.
Rozalia pochwaliła się także licznymi zdjęciami i nagraniami z wieczoru panieńskiego na swoim instagramowym profilu, przy okazji dziękując wszystkim zaproszonym gościom za szampańską zabawę.
Tak było. My squad is better than yours. Dziękuje Wam za taki cudowny Panieński. Było najlepiej. Love u - napisała wdzięczna panna młoda.
Zobaczcie, jak Marina spisała się w roli świadkowej na wieczorze panieńskim Rozalii.