Osoba postronna, zerkając nawet pobieżnie na instagramowy profil Mariny Łuczenko, mogłaby dojść do wniosku, że dla celebrytki każdy dzień jest wielkim świętem. Bogate prezenty od firm, błogie chwile spędzone w towarzystwie synka i pieska, wakacje w najgorętszych zakątkach świata. 21 maja to jednak dzień dla niej szczególnie wyjątkowy. To właśnie wtedy, pięć lat temu, Marina wyszła za mąż za miłość swojego życia i zarazem przepustkę do elitarnego klubu WAGs - Wojciecha Szczęsnego.
Ceremonia zaślubin odbyła się w 2016 roku w greckich Atenach. Panna młoda ubrana była w piękną suknię od marki Mira Zwillinger. Wojciech Szczęsny miał natomiast na sobie szykowny smoking Toma Forda. Obrączki, które wylądowały na ich palcach, wyprodukował za to Cartier. Na weselu nie zabrakło też reprezentacji polskiego show biznesu. Wśród gości pojawiły się Anna Lewandowska i Dorota Czaja.
W piątkowy poranek Marina zdecydowała się świętować tę wyjątkową (drewnianą już) rocznicę upominkowym zdjęciem z chwili pierwszego pocałunku w roli świeżo upieczonej małżonki. Na fotografii obserwujemy, jak pod weselną pergolą mierzący 195 centymetrów Wojciech nachyla się delikatnie w kierunku ukochanej.
Przypomnijmy: DRAMAT MARINY: Ma coraz mniej obserwatorów na Instagramie! "Jestem w SZOKU! To niesprawiedliwe!"
Niestety piosenkarka była bardzo oszczędna w słowach, tworząc opis do nowego postu. Znalazły się w nim jedynie cyfra 5 oraz dwie emotikony: serduszka i dwóch kieliszków szampana.
Czego chcielibyście życzyć Marinie i Wojtkowi w tym wyjątkowym dniu?