Choć Marina Łuczenko wykazuje aspiracje do bycia piosenkarką z prawdziwego zdarzenia, w ostatnich latach znacznie częściej media rozpisywały się o niej nie w kontekście wokalnych osiągnięć, a w związku z rolą żony i mamy wykazującej zamiłowanie do luksusu.
Ukochana Wojtka Szczęsnego sprawdza się jednak także w roli influencerki, reklamując ponad 700-tysięcznej publiczności na Instagramie wszelkiej maści produkty. Jeżeli chodzi o działalności w sieci, Marina idzie jak burza, bowiem jak oznajmiła w poniedziałek za pośrednictwem Instastories, została twarzą znanej marki bieliźnianej.
Chciałabym się z Wami dzisiaj podzielić niesamowitą dla mnie wiadomością, a mianowicie zostałam ambasadorką marki Intimissimi! - zaczęła podekscytowana celebrytka, nagrywając się smartfonem w lustrze. Marka, którą uwielbiam od lat, którą noszę, którą serdecznie zawsze wszystkim polecam. (...) Strasznie się cieszę, mam nadzieję, że będziecie towarzyszyć mi w tej przygodzie - kontynuowała, ciesząc się z nowej współpracy.
Następnie Łuczenko udostępniła nagranie z melancholijną muzyką w tle, na którym możemy podziwiać ją ubraną w wyżej zachwalaną bieliznę. Na wideo nagranym własnoręcznie przez 31-latkę widzimy, jak prosto z domowego zacisza starannie prezentuje bawełniany biustonosz i majtki.
(...) Bawełna jest jednym z najzdrowszych materiałów, pozwala skórze oddychać i jej nie podrażnia. Idealny zestaw na nachodzące ciepłe dni - zachęca influencerka Marina pod fotografią w bieliźnie dodaną już na "feed".
Żona bramkarza pod najnowszym wpisem mogła liczyć oczywiście na szereg komplementów od życzliwych internautów:
Ale pięknie wyglądasz, jaka figura!; Idealna; Wyglądasz obłędnie - czytamy.
Nie możecie się już doczekać kolejnych sesji mamy Liama w samych majtkach i biustonoszu?
Przypominamy: DRAMAT MARINY: Ma coraz mniej obserwatorów na Instagramie! "Jestem w SZOKU! To niesprawiedliwe!"