Marina Łuczenko ostatnio przeżywa rozkwit kariery, w czym pomógł jej mundial i bohaterskie wyczyny Wojtka Szczęsnego na boisku w Katarze. Mimo że biało-czerwoni musieli pożegnać się z mistrzostwami świata tuż po tym, jak po wielu latach udało im się wyjść z grupy, to bramkarz został obwołany "bohaterem narodowym". Sporo uwagi poświęcono również Marinie i ich synkowi Liamowi, który bez wątpienia zaskarbił sobie sympatię widzów, tuż po tym, jak kamery uchwyciły go kibicującego tacie na trybunach.
Łuczenko zagrzewała do walki nie tylko męża, ale i wszystkich kibiców, wypuszczając specjalną, mundialową piosenkę. Piosenkarka pojawiła się kilkukrotnie w "Pytaniu na śniadanie", a niedługo potem okazało się, że wystąpi na tegorocznym Sylwestrze Marzeń w Zakopanem. Jak udało nam się również ustalić, ponoć TVP chciałoby... wysłać Marinę na Eurowizję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Występ Mariny na Sylwestrze TVP nie jest przypadkowy. Stacji bardzo zależy na tym, żeby żona Szczęsnego wzięła udział w preselekcjach na Eurowizję. Piosenkarka też jest chętna i już pracuje nad piosenką, która miałaby podbić Europę - powiedziała Pudelkowi osoba związana z TVP.
Teraz celebrytka skupia się jednak na świątecznych przygotowaniach. Niedawno pochwaliła się na Instagramie rodzinną sesją zdjęciową, publikując kulisy jej powstawania. Na nagraniu internauci mogli zobaczyć, jak Wojtek z Liamem pozują na tle świątecznego vana w bajkowej scenerii. Po leśnych eskapadach piosenkarka postanowiła również zadbać o swoją cerę. W tym celu udała się na zabiegi, a o wszystkim poinformowała oczywiście na swoim profilu.
Kochani właśnie skończyłam u Ewci zabieg, właściwie Ewcia skończyła (...). Robiłyśmy to już nieraz, więc polecam te zabiegi, kiedyś wam nawet pokazywałam, jaki jest efekt i myślę, że pojutrze będę mogła pokazać, jak wygląda moja buźka, chociaż już teraz wygląda naprawdę super - zachwalała radiofrekwencję mikroigłową oraz oczyszczanie skóry Marina, w towarzystwie znanej w świecie celebrytów kosmetolog Ewy Olczak-Dziadolki.
Na tę okazję Marina postawiła na niezobowiązujący outfit, bowiem żona Szczęsnego pozowała w beżowym dresie i bez makijażu. Jak wam się podoba w takiej odsłonie?