Choć przez ostatnie lata o zawodowych przedsięwzięciach Mariny Łuczenko było słychać niewiele, od kilku miesięcy robi, co może, by udowodnić, że ciężka praca nie jest jej straszna. W efekcie od kilku tygodni mama Liama relacjonuje kolejne wypchane po brzegi dni z życia zapracowanej wokalistki.
To jednak nie wszystko, bowiem w przerwach od nagrywania kolejnych rapowych numerów z młodszymi kolegami, 31-latka nie tylko zajmuje się pociechą, ale i dogląda budowy luksusowej posiadłości, w której niedługo zamieszka z mężem i synkiem.
Środowy wieczór przed Wigilią Łuczenko postanowiła spędzić właśnie na budowie niedokończonego jeszcze domu. Wyprawy nie omieszkała zrelacjonować oczywiście w sieci.
Nocny "check", jak tam na budowie - słyszymy pod nagraniem, na którym możemy zobaczyć zarys słynnej już windy i marmurową, niedokończoną jeszcze łazienkę.
Kozak, niby niewiele zmian, ale wiele - podsumowuje prace budowlane podekscytowana Marina.
Jesteście ciekawi, jak się urządzi?