Ostatnio o Marinie Łuczenko było głośno głównie za sprawą rozłąki z mężem. 30-latka ciężko znosiła spowodowaną pandemią koronawirusa kilkutygodniową nieobecność Wojtka Szczęsnego w domu, dzieląc się oczywiście tęsknotą za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Ku uciesze celebrytki sportowiec już wrócił do ich warszawskiego apartamentu i Szczęśni znów są w komplecie. W sobotę mogli wspólnie świętować 30. urodziny Wojtka. Z tej okazji Marina zafundowała mężowi balony z napisem "Wojtuś" oraz tort nawiązujący do klubu, w którym występuje bramkarz. Nie omieszkała także pochwalić się rodzinną fotografią, którą okrasiła życzeniami skierowanymi do swojego "mistrza":
Dziś nasz kochany @wojciech.szczesny1 obchodzi 30 urodziny! Jesteśmy przeszczęśliwi i wdzięczni, że mogliśmy spędzić ten piękny dzień razem. Bądź zdrowy i szczęśliwy, a resztę ogarniemy... Ty wiesz. Wszystkiego Najlepszego, nasz mistrzu - pisze pod rodzinnym obrazkiem Marina.
W ferworze emocji Łuczenko najwyraźniej zapomniała, że zaprzysięgła sobie skrzętnie skrywać twarz pierworodnego i w efekcie możemy podziwiać profil Liama.
Oprócz życzeń urodzinowych dla Szczęsnego pod publikacją celebrytki pojawiły się komentarze dotyczące chłopca:
Oczka po mamusi, nosek po Wojtku, Synek jak już urósł, Jaki słodziak z małego - czytamy.
Którego z rodziców bardziej przypomina Liam?