W poniedziałek Marina Łuczenko z dumą pochwaliła się fanom najnowszym singlem, "Lipgloss". W utrzymanym w hiphopowej stylistyce utworze celebrytka rapuje m.in. o rozlewaniu Moeta, zamiłowaniu do torebek Gucci czy "MILF-ach kręcących duże cyfry". Żona Wojciecha Szczęsnego opublikowała także w sieci klip do piosenki, w którym miał nawet okazję wystąpić ich syn, Liam.
Zobacz: Liamek Szczęsny debiutuje w teledysku Mariny Łuczenko do piosenki o MILFACH: "PUPA SKACZE GÓRA DÓŁ"
Od kilku dni Marina Łuczenko intensywnie promuje najnowszy singiel na Instagramie. We wtorkowy wieczór celebrytka zorganizowała instagramowego "lajwa" wraz z Wojciechem Szczęsnym. Podczas transmisji na żywo małżonkowie odpowiadali na najbardziej nurtujące internautów pytania przy akompaniamencie rapu Mariny. I tak śledzący dyskusję Szczęsnych fani dowiedzieli się m.in., że ich ulubionym obecnie muzykiem jest Mata, twórczość Sanah niespecjalnie pasuje do "vibe'u" Mariny, a mały Liam jest podobny do Wojtka, jednak urok osobisty odziedziczył po mamie.
Jeden z użytkowników zapytał Marinę i Wojtusia o początki ich związku. Choć Łuczenko podkreśliła, że już wielokrotnie opowiadali o tym, jak się poznali, w końcu zgodziła się trochę powspominać. Celebrytka nie ukrywała, że Szczęsny bardzo o nią zabiegał - jeździł na jej koncerty i próbował skontaktować się z nią telefonicznie.
Zadzwonił i to kilkakrotnie. Miałam wyłączony telefon, bo mieszkałam wtedy w Ameryce. Wracam do Polski, widzę kilka nieodebranych połączeń i był to atakujący, wtedy na pozycji, Wojtek - zdradziła Marina.
Ja dzwoniłem w innej sprawie akurat - tłumaczył się Wojtuś.
No dobrze, ale powiedziałeś, że miałeś inny pretekst (...) No generalnie, ja Cię nawet nie znałam, ziomal. Podbijałeś, w ogóle, wiesz - opisywała zaloty męża celebrytka.
Kontynuując dyskusję, Wojtuś postanowił zapytać ukochaną, czy jego starania zrobiły na niej wrażenie.
Zadziałało? - rzucił.
No nie wiem, trochę się nachodziłeś - odparła Łuczenko.
Podczas "lajwa" Marina i Wojciech poruszyli także wątek seriali. Szczęsny zdradził wówczas, że wraz z żoną mieli okazję oglądać popularny produkcję Netfliksa, "You". Co ciekawe, w trakcie seansu Łuczenko porównała Wojtusia i jego zaloty do głównego bohatera serii - śledzącego i nękającego wybranki, Joe Goldberga...
Spodziewaliście się po Marinie i Wojtusiu takich wyznań?
W Pudelek Podcast ujawnimy, ile Małgorzata Rozenek płaci nam za pochlebne komentarze!