Marina Łuczenko-Szczęsna jak na prawdziwą żonę piłkarza przystało uwielbia luksus. Celebrytka nie tylko ma słabość do drogich marek i dalekich podróży, ale i ceni sobie wystawne przyjęcia. Żona Wojtka Szczęsnego udowodniła to chociażby wtedy, gdy zdecydowała się wyprawić synkowi pierwsze urodziny. Liam w swoim wielkim dniu mógł liczyć na pomysłowość mamy, która urządziła mu przyjęcie w stylu safari, wszystko oczywiście relacjonując na bieżąco w sieci.
Z upodobań Mariny doskonale zdaje sobie sprawę jej mąż, który organizując jej 30. urodziny nie zamierzał oszczędzać. Nie zabrakło więc znanych znajomych, ogromnej "trzydziestki", przy której zapozowała jubilatka i innych starannie dobranych dekoracji. Choć impreza miała miejsce niemal pół roku temu, ostatnio piosenkarka zdecydowała się nieco powspominać i podzieliła się z fanami obszerniejszą relacją z tego wydarzenia. Okazuje się, że w lipcu Szczęśni świętowali w Cannes. Na udostępnionych przez mamę Liama zdjęciach widzimy, że przyjęcie wyprawiono z dużym rozmachem. Goście mogli podziwiać między innymi przyozdobione kwiatami znajdujące się na świeżym powietrzu stoły oraz zawieszone nad ich głowami kryształowe żyrandole. W swoim dniu Łuczenko mogła skorzystać z usług specjalnie zatrudnionych na tę okazję barmanów oraz podziwiać pokaz zimnych ogni.