Marina Łuczenko przez ostatnie kilka lat w mediach występuje głównie w roli dziewczyny Wojciecha Szczęsnego. A właściwie - narzeczonej. Tuż po zaręczynach opublikowała serię zdjęć z imprezy zaręczynowej, zwracając uwagę fanów na markę pierścionka. Wiele osób zdziwiło się wtedy, że jest dla niej ważna w takiej chwili. Zobacz:Marina potwierdza: "Powiedziałam TAK!!!"
Przy okazji muzycznego powrotu i wizyty w Dzień Dobry TVN pochwaliła się, że są już w trakcie planowania ślubu.
Spodziewam się radosnego wydarzenia. Mamy w planach. Planujemy, planujemy, szczegóły zostawiamy dla siebie.
Przypomniała również, dlaczego na kilka lat zniknęła z muzycznego rynku.
Straciłam głos na parę lat, została mi sexy chrypka. To były ciężkie lata. To nie było tak, że nie mogłam śpiewać, ja nie mogłam mówić . Długa rehabilitacja, ja nie zniknęłam, że chciałam, tylko zmusiła mnie do tego sytuacja życiowa. Nie poddaję się, mam w sobie dużo pozytywnej energii. Ja żyję w samolotach, na walizce. Pracuję w Londynie, w Rzymie też jestem.
Zobacz też: Szczęsny wydał na pierścionek... 50 TYSIĘCY!
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news