Marina Łuczenko-Szczęsna od dawna zapewnia, że wróci do kariery muzycznej, jednak przez ostatnie lata nie wydała nowego materiału. Żona Wojtka Szczęsnego do tej pory zajmowała się kompletowaniem garderoby i chwaleniem egzotycznymi podróżami. Celebrytka tłumaczy, że praca nad nowym singlem jest utrudniona głównie ze względu na przeprowadzkę do Rzymu.
Pisanie nowych piosenek uniemożliwia Marinie również nowa pasja. Od zeszłego tygodnia celebrytka została "ekspertką" w sprawie makijażu. Razem z profesjonalnymi makijażystkami ocenia starania młodych dziewczyn biorących udział w konkursie. Przy okazji jednej z konkurencji Marina wypowiedziała się na temat ... brwi. Przyznała, że zajęło jej kilka lat dopracowanie idealnego kształtu brwi. Dodała, że korzystała z porad z kolorowej prasy przez co się szpeciła:
_Bardzo trudno dobrać odpowiedni kształt brwi do rysów naszej twarzy. Zajęło mi to lata. Korzystałam z porad w gazetach i tak naprawdę się szpeciłam. Te zasady nie są uniwersalne._
Naprawdę współczujemy. Tak szpecić się przez lata i to na własne życzenie. Dobrze, że opowiada o tym w telewizji, to podobno zmniejsza traumę.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news