Epidemia koronawirusa skutecznie pokrzyżowała nam większość imprezowych planów. Choć pogoda ostatnio dopisuje, a rządowe obostrzenia zostały złagodzone, to większość Polaków wciąż ma się na baczności i unika organizowania dużych spędów.
Nic więc dziwnego, że tegoroczne urodziny Mariny Łuczenko też były świętowane skromniej niż zwykle. Celebrytka, która 3. lipca skończyła 31 lat, mogła się ostatnio sprawdzić w organizowaniu imprez w nowej rzeczywistości, bo urodziny świętował jej synek, Liam.
Organizacją urodzin samej Mariny zajął się jednak jej mąż, Wojciech Szczęsny. Piłkarz najpierw pokazał na Instagramie romantyczne zdjęcie z żoną z wyprawy do Wenecji, a później sprezentował jej imponujących rozmiarów tort z motywem zapisanych nut.
Dziękuję bardzo wszystkim i każdemu z osobna za cudowne życzenia urodzinowe. Jestem bardzo wdzięczna za to, że ze mną jesteście i mnie wspieracie. (...) Dziękuję, kochanie, za piękny torcik - napisała na Instagramie Marina, pozując przy cieście w seksownej, dopasowanej sukience w panterkę.
Z okazji swojego święta Marina Łuczenko zdążyła też zagrozić wszystkim nowym materiałem muzycznym, nad którym podobno intensywnie pracuje:
Tak jak powiedziałam na story, mam nadzieję, że już niedługo się zobaczymy na moich koncertach z nowym materiałem, który dla was szykuję - straszy żona Wojciecha Szczęsnego.
Czego życzycie Marinie z okazji 31. urodzin?