W niedzielę media obiegła smutna informacja o śmierci Mariusza Adama Ryjka, uczestnika kilku programów telewizyjnych i ulubieńca widzów. Mężczyzna miał zaledwie 35 lat. W sobotę bliscy zgłosili jego zaginięcie, jednak zaledwie kilka godzin później okazało się, że Ryjek nie żyje.
35-latek w poniedziałek 10 maja miał wystąpić na gali Krwawy Sport 3, więc informacja o jego zaginięciu, a potem śmierci była tym bardziej szokująca. Sprawę śmierci Ryjka bada prokuratura, ale wstępnie wykluczono udział osób trzecich.
Śmierć Ryjka jest szokiem dla jego bliskich, zwłaszcza mamy. Przyjaciele 35-latka zorganizowali więc zbiórkę na rzecz rodziny. Jak piszą, po to, by choć trochę ulżyć jej w cierpieniu i przygotować do życia bez Mariusza.
Rodzina i przyjaciele chcieliby godnie pożegnać Ryjka. Przede wszystkich wspomóc jego mamę w wydatkach związanych z pogrzebem i wspomóc ją w dalszym życiu bez syna! - czytamy w opisie zbiórki, która dostępna jest pod tym linkiem.
Progiem zbiórki było 10 tysięcy złotych. Kwotę szybko udało się osiągnąć, bo w zbiórce wzięła udział ponad setka osób. Na tę chwilę zebrano ponad 13 tysięcy złotych.