Cała Polska śledziła dziś z zapartym tchem kanały newsowe, zastanawiając się, co dalej wydarzy się w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Policy zostali skazani prawomocnym wyrokiem sądu. Wydano na nich nakaz zatrzymania, a ci wybrali się w odwiedziny do Andrzeja Dudy, traktując Pałac Prezydencki jako swego rodzaju "azyl". Jakby nie patrzeć, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Niestety ich strategia zawiodła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zatrzymani
Mimo usilnych starań i zwołania nawet małej konferencji prasowej Wąsik i Kamiński nie zdołali ostatecznie uniknąć spotkania z policją. Skazani zostali zatrzymani w Pałacu Prezydenckim. Budynek opuścili, siedząc już na tylnych miejscach radiowozów około godziny 19:30 we wtorek.
Przypomnijmy: Zaskakujące życie prywatne Mariusza Kamińskiego. Z żoną rzadko pokazuje się publicznie, a w młodości siedział W POPRAWCZAKU
We wtorkowej rozmowie z TVN24 szefowie Biura Ochrony Rządu potwierdzili, że wyłączną kompetencję do wydania polecenia komendantowi Służby Ochrony Państwa w sprawie przekazania policjantom Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w takiej sytuacji miał minister spraw wewnętrznych i administracji. Jak więc widać po nagraniach z Krakowskiego Przedmieścia, pełniący tę funkcję Marcin Kierwiński taką właśnie decyzję podjął.