Aby zrozumieć zawiłe życie rodzinne Marty Kaczyńskiej, najpierw należy je na spokojnie rozpisać. Zacznijmy od tego, że córka Lecha i Mari Kaczyńskich trzy razy mówiła "tak" na ślubnym kobiercu. W latach 2003–2007 jej mężem był Piotr Smuniewski, następnie od 2007 do 2016 Marcin Dubieniecki, a w 2018 r. zawarła związek małżeński z Piotrem Zielińskim.
Ile dzieci ma Marta Kaczyńska?
Prywatnie Marta Kaczyńska jest też matką trójki dzieci. Ojcem Ewy i Martyny jest Marcin Dubieniecki. Jak to możliwe, skoro Ewa przyszła na świat na kilka lat przed ślubem Marty i Marcina? W 2007 r. prawniczka wystąpiła do sądu z wnioskiem o zaprzeczenie ojcostwa Piotra Smuniewskiego. Owocem jej małżeństwa z Zielińskim jest za to kilkuletni syn Stanisław Lech.
Najstarsza córka Kaczyńskiej jest już pełnoletnia. Rozstanie rodziców i śmierć dziadków mocno odbiły się na jej zdrowiu psychicznym. Nie pomogło też zainteresowanie mediów jej rodziną. Nie ma się więc co dziwić, że po maturze Ewa zdecydowała się wyjechać z kraju. I to bardzo daleko.
Obecnie studiuje na Uniwersytecie Yonsei w Seulu. To jedna z najbardziej prestiżowych katolickich uczelni wyższych w Korei Południowej. Wybór kraju prawdopodobnie nie był przypadkowy. Wnuczka Lecha Kaczyńskiego jest fanką k-popu.
Nie muszę już Ewie bez przerwy asystować, ale są takie sytuacje, gdy mówi: "Mamo, pouczmy się". A ja cieszę się, że mogę usiąść obok, przepytać ją z przyrody. Muszę przyznać, że sprawia mi to dużą przyjemność. Z polskiego nie muszę jej pomagać - mówiła swego czasu Marta Kaczyńska w wywiadzie dla "Vivy!".
Zawiłe życie prywatne Marty Kaczyńskiej
Martyna nadal uczy się jeszcze w liceum. Jej pasją jest z kolei jazda konna. Bardzo możliwe, że to właśnie mama zaraziła ją pasją do jeździectwa. Na instagramie Marty Kaczyńskiej również można znaleźć zdjęcia koni.
Marta Kaczyńska jest wsparciem dla swoich dzieci, ale sama również dostaje od nich dużo dobrej energii. Kilka lat temu Ewa stanęła w obronie mamy, kiedy ci zaczęli podważać jej tradycyjne wartości po wzięciu trzeciego ślubu.
Niech pani się zajmie swoim życiem i jeśli pani się coś nie podoba, to proszę nie komentować - napisała wówczas.
Kaczyńska nie ukrywa, że dzięki temu, że jej córki są coraz starsze, ma więcej czasu dla siebie. Jak przyznała w tej samej rozmowie z "Vivą!", ojciec namawiał ją do pracy naukowej, a już na pewno nie chciałby, żeby jej legitymacja adwokacka leżała w szafie.