Marta Linkiewicz od początku swojej kariery daje się poznać jako miłośniczka motoryzacji. W końcu igraszki z członkami grupy Rae Sremmurd, o których usłyszała cała Polska, obyły się w sławetnym autokarze. Teraz Linki stawia na bardziej "kompaktowe" środki transportu i kupuje pierwsze auto.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Marta już niedługo będzie pomykać po stolicy Mercedesem AMG Coupé. Mercedes klasy C, na który zdecydowała się patoinfluncerka, zapewnia "maksymalny komfort jazdy na co dzień" - tak przynajmniej twierdzi producent... Auto przyspiesza do setki w 3,9 sekundy i pali około 10 litrów na 100 kilometrów.
Marta chwali się na InstaStories zdjęciami cacka, które jest spersonalizowane zgodnie z jej oczekiwaniami. Linkiewicz uznała, że luksusowym akcentem będą specjalne felgi z inicjałami M. L.
Jak udało nam się ustalić, Marta zapłaci za auto minimum około 130 tysięcy złotych. Można jednak założyć, że jeśli zdecydowała się na zakup nowego samochodu (który, jak widać, jeszcze spersonalizowała), to koszt mógł być znacznie większy. Nie jest to wielkie obciążenie dla budżetu celebrytki, która za jedną walkę na FAME MMA zgarnia ponad 100 tysięcy złotych.
Jest tylko jeden szkopuł - patoinfluencerka nie ma jeszcze prawa jazdy. Ostatnio z uśmiechem na ustach wyznała, że pomyliła godziny egzaminu teoretycznego i musi umówić się na kolejny. Później czeka ją jeszcze egzamin praktyczny. Na niego być może też w końcu uda jej się zdążyć... Trzymamy kciuki.
Chcielibyście odbyć z nią przejażdżkę po Warszawie?