Czasy, w których to Marta Linkiewicz chwaliła się w sieci uprawianiem seksu ze znanymi raperami lub przygodami, których doświadczyła podczas "narkotripów", dawno już minęły. Od rozpoczęcia przygody z Fame MMA Linki konsekwentnie promuje zdrowy styl życia i wydaje się być wręcz uzależniona od ćwiczeń. Celebrytka przeszła nie tylko imponującą przemianę fizyczną, ale też wykazuje się większą odpowiedzialnością w swojej pracy (?) "influencerki".
Marta ochoczo relacjonuje na Instagramie, jak udaje się jej utrzymać formę mimo wielu obostrzeń w czasie epidemii, a jednym z "filarów" jej ćwiczeń jest skakanie na skakance. Proste i skuteczne "cardio", które można wykonywać właściwie wszędzie. Co ciekawe, Linkiewicz zainspirowała do aktywności fizycznej rzeszę młodych fanek, które dziękują jej za motywację i publikują swoje filmiki ze skakanką.
Zapytaliśmy więc "fitnesiarę" Martę Linkiewicz, czy planuje zdetronizować Annę Lewandowską lub Ewę Chodakowską...
Miło jeśli kogoś inspiruję i motywuję do ruszenia tyłka. Nie zamierzam wchodzić nikomu w drogę i sprzedawać płyt z ćwiczeniami lub fit batonów. Lubię ćwiczyć i czuję się 100 razy bardziej erotycznie, jak ćwiczę, więc ćwiczyć będę, ale ograniczę się tylko do IGstory - wyznała nam Marta.
A Was kto motywuje do ćwiczeń? Lewa, Choda czy... Linki?